Wczorajszą sesję giełdy na Wall Street zakończyły na minimalnych plusach. Indeks Dow Jones wzrósł o 0,03%, S&P 500 o 0,02%, a technologiczny Nasdaq zyskał 0,13%.
Przez większą część sesji amerykańskie giełdy odnotowywały spadki, jednak sytuacja odmieniła się po publikacji indeksu Chicago PMI. Wskaźnik ten wyniósł w grudniu 60 pkt, podczas gdy oczekiwano wyniku jedynie na poziomie 55 pkt. Indeks obrazuje aktywność sektora wytwórczego w regionie Chicago, a ze względu na podobną budowę do wskaźnika ISM jest on często wykorzystywany jako prognostyk tego ostatniego.
Właśnie te oczekiwania, że indeks ISM dla przemysłu (którego wielkość poznamy na początku przyszłego tygodnia) wypadnie lepiej od prognoz, wsparły giełdy w USA. Spośród spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones najlepiej wypadły walory firmy Alcoa (1,68%) oraz Intel (0,92%). Z kolei najsłabiej zaprezentowały się akcje spółek Microsoft (-1,37%) oraz McDonald’s (-1,1%).
Giełdy azjatyckie zakończyły ostatnią sesję tego roku w większości na plusie. Jednak obroty w całym regionie były małe ze względu na nie pracujące w ostatni dzień roku rynki w Japonii oraz Korei. Giełdy w Chinach odnotowały istotne wzrosty z indeksem Hang Seng na czele (+1,75%).
Dziś w Europie handel na rynkach kapitałowych odbywa się także w okrojonym wymiarze, gdyż giełdy w wielu krajach pozostają zamknięte, natomiast na części pozostałych rynków sesje są skrócone. Na pracujących giełdach obserwować można od rana wzrosty głównie walorów banków m.in. Barclays (+0,64%), HSBC (0,36%). Dobrze radzą sobie także spółki energetyczne, wspierane przez zwyżkującą cenę ropy naftowej, która wzrosła w pobliże poziomu 79 USD za baryłkę (gatunek Brent). Podsumowując, udany rok 2009 kończymy także w dobrych nastrojach, które powinny się utrzymać jeszcze na początku 2010 roku.
Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers