1/3 badanych przez Pracuj.pl Polaków wskazuje, że nie są zadowoleni z otrzymywanego wynagrodzenia. Powód? Brak możliwości oszczędzania, niemożność rozwijania pasji czy nawet niewystarczające środki na codzienne życie. Sposobem na zaadresowanie tej kwestii może być poproszenie o podwyżkę. Kogo stać na udanie się do szefa w tej sprawie? Ponad połowa badanych deklaruje, że zdarzyło im się samodzielnie zainicjować rozmowę o zwiększeniu wynagrodzenia. Reguły gry bywają jednak nierówne. Tylko 4 na 10 badanych zna zasady, na jakich przyznaje się podwyżki i premie w ich miejscu pracy. Co mogą zrobić pracownik i pracodawca, by wartościowo rozmawiać o podwyżkach?
Najważniejsze informacje:
- 40% mężczyzn i 51% kobiet deklaruje, że obecna pensja nie zapewnia im bezpieczeństwa.
- 56% respondentów starało się o podwyżkę w ciągu ostatnich 12 miesięcy (od badania).
- Co pozytywne, rozmowy o podniesieniu wynagrodzenia najczęściej kończyły się sukcesem.
- 72% respondentów jako uzasadnienie dla prośby o podwyżkę podało inflację.
- Tylko 4 na 10 badanych zna zasady, na jakich przyznaje się podwyżki w ich firmie.
Trudny temat podwyżek wśród Polaków
Duża część funkcjonujących na rynku pracy Polaków deklaruje niezadowolenie z otrzymywanego wynagrodzenia. Inflacja wpłynęła na wzrost cen większości dóbr i usług, co przy braku wzrostu wynagrodzenia w przypadku wielu uczestników rynku, pozbawiło polskich pracowników poczucia bezpieczeństwa. Dziś aż 45% respondentów badania Pracuj.pl wskazuje, że właśnie takiego poczucia nie mają. Problem dotyczy wszystkich, jednak częściej dotyka on kobiet (51% z nich w porównaniu do 40% mężczyzn). Czy ta sytuacja poprowadzi osoby aktywne zawodowo w stronę gabinetu prezesa i skłoni do poproszenia o zwiększenie wynagrodzenia? Jest na to szansa – już sam wzrost inflacji pchnął połowę Polaków do poproszenia o podwyżkę.
Aby sprawdzić, jak często i w jakich sytuacjach polscy pracownicy ubiegają się o bonusy i podwyżki oraz czy częściej na takie działanie decydują się kobiety, czy mężczyźni, serwis Pracuj.pl przeprowadził badanie na próbie 1470 Polaków zróżnicowanych pod kątem wieku, płci i miejsca zamieszkania.
Ponad 1/3 pracowników z podwyżką w ostatnim półroczu
Zaledwie 5% pracowników zbadanych przez Pracuj.pl jest w stanie określić swoje obecne wynagrodzenie jako zdecydowanie zadowalające. Wśród głównych przyczyn niezadowolenia jest przede wszystkim brak wzrostu pensji przy wzroście inflacji (64%) oraz niewystarczające środki na oszczędzanie na przyszłość – tak odpowiedziało aż 49% ankietowanych. 34% kobiet i 25% mężczyzn deklaruje z kolei, że ich zarobki są niewystarczające, by zadbać o codzienne potrzeby życiowe. To inflacja była jednym z najistotniejszych czynników, który popchnął Polaków do poproszenia o podwyżkę w ostatnim czasie. Jej wzrost sprawił, że 1/2 badanych udała się do przełożonych z taką prośbą.
Podwyżka wynagrodzenia rzeczywiście może okazać się sposobem na bolączki Polaków, pytanie tylko jak wielu pracowników otrzymało tę finansową pomocną dłoń? Badani zapytani o to, kiedy ostatnio mogli liczyć na wzrost wynagrodzenia, w największej mierze deklarowali, że miało to miejsce w ciągu ostatnich sześciu miesięcy – takie szczęście miało 35% respondentów, w równej skali kobiety i mężczyźni. 26% osób z kolei na taki wzrost mogło liczyć w ciągu ostatniego roku, a 19% – w ciągu dwóch lat. Dalej dane są już nieco mniej optymistyczne – co dziesiąty badany podwyżkę otrzymał ponad trzy lata temu, a 1 na 10 respondentów nie otrzymał jej nigdy.
Warto jednak, by pracodawcy rozważyli tę kwestię, bo pracownik, który nie będzie odpowiednio nagradzany, może szukać podwyżki wynagrodzenia… w innej organizacji. Aż 56% respondentów uważa, że jeśli zdecyduje się na zmianę pracodawcy, otrzymają oni lepsze zarobki w nowym miejscu pracy – mówi Agata Roszkiewicz, Ekspertka ds. wynagrodzeń i benefitów w Pracuj.pl.
Łącznie 56% badanych starało się o podwyżkę w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Taki krok wykonało 56% kobiet i 55% mężczyzn. Znacznie częściej na taki krok decydowały się osoby młodsze. O podwyżkę najczęściej ubiegali się przedstawiciele i przedstawicielki pokolenia Z (64%), a w najmniejszym stopniu o podniesienie pensji zabiegały osoby reprezentujące pokolenie silver (42%).
Starania często kończą się sukcesem
Z jakim wynikiem wiązały się starania respondentów o lepszą pensję? W najczęstszym scenariuszu kończyły się one sukcesem – 34% badanych otrzymało pozytywną decyzję o przyznaniu podwyżki, jednak miała zostać ona przyznana dopiero po jakimś czasie od rozmów z pracodawcą (dłużej niż miesiąc po rozmowie). Aż 30% osób osiągnęło wynik idealny – otrzymali oni podwyżkę, która została przyznana już od najbliższej wypłaty po wystosowanej prośbie. Dla przeciwwagi, niemal 1/5 (19%) respondentów musiała zmierzyć się z odmową przyznania podwyżki. Te osoby wskazały jednak, że mogły liczyć na wytyczne do jej otrzymania – pracodawca podał argumenty i wskazał, co musi się zdarzyć, by podwyżka była przyznana w przyszłości. Z kolei aż 17% pracowników starających się o zwiększenie swojego wynagrodzenia trafiło na odmowę bez podania przyczyn.
Polacy pytani o przyczyny starania się o podwyżkę w ostatnich 12 miesiącach zgodnie podają jako główny powód inflację, która wpłynęła na ich koszty życia – takie uzasadnienie podało aż 72% badanych. 36% respondentów z kolei jako przyczynek do poproszenia o zwiększenie ich wynagrodzenia wskazało długą przerwę od ostatniej podwyżki.
Polacy potrafią rozpoznać także swoje zasługi oraz potencjalne różnice – równo 1/4 badanych rozmowę o pieniądzach podjęła z pracodawcą po osiągnięciu sukcesu lub wysokich wyników w pracy. Dokładnie tyle samo pracowników z kolei udało się na spotkanie w tej sprawie z uwagi na wyższe niż ich zarobki osób na podobnych stanowiskach.
Wzrost kompetencji – nowy certyfikat lub szkolenie – były argumentem dla 20% badanych, a wśród 19% motywacją były informacje rynkowe o pracodawcach przyznających podwyżki w trakcie inflacji. Wśród pozostałych powodów znalazły się: awans lub otrzymanie dodatkowych obowiązków w pracy (18%), wzrost zadłużenia (10%), alternatywna, bardziej atrakcyjna oferta pracy od innego pracodawcy (9%), otrzymanie kredytu hipotecznego (7%) oraz pojawienie się dziecka w rodzinie (5%).
Zasady firmowe i lekcja negocjacji
Zasady, na jakich przyznaje się podwyżki i premie w miejscu pracy, wbrew pozorom, nie są jasne dla wszystkich pracowników, dlatego warto, by pracodawcy zwrócili na to uwagę. Tylko 4 na 10 pracowników wskazuje, że te zasady zna i nie ma co do nich wątpliwości. Niemal jedna trzecia pracowników deklaruje, że nie ma w tym zakresie odpowiedniej wiedzy, a podobna liczba badanych – nie ma na ten temat zdania.
36% badanych pracowników deklaruje, że ma dostateczną wiedzę, jak skutecznie negocjować podwyżkę z pracodawcą. Brak takiej pewności wyraża z kolei aż 27% respondentów. Podobnie sprawa wygląda w zakresie pewności swoich kompetencji – 32% badanych uważa, że wiedzą oni, jak negocjować wynagrodzenie z pracodawcą, 28% z nich z kolei twierdzi, że brakuje im tej wiedzy. Najczęściej wysokie kompetencje negocjacji deklarują u siebie przedstawiciele grupy wiekowej 35-44 lata (35%), a najrzadziej, co ciekawe, pokolenie Z (29%) i pokolenie silver (28%). Nieco częściej pewni swoich umiejętności w tym zakresie są mężczyźni (33%) niż kobiety (30%).
Czy pracodawcy robią to dobrze? Niestety, zdaniem największej liczby badanych – nie. Aż 37% respondentów badania Pracuj.pl zaznacza, że ich pracodawca nie zakomunikował im jasno i transparentnie, jakie cele muszą oni spełnić, by otrzymać podwyżkę. Co istotne, takiego komunikatu częściej zabrakło badanym kobietom (40%) niż mężczyznom (33%).
Z perspektywy pracodawców ważne jest poprawienie tej kwestii i lepsza komunikacja w organizacji. Jej brak niesie za sobą bowiem pewne ryzyko. Ponad połowa badanych (55%) deklaruje, że ma wiedzę, gdzie szukać średnich wynagrodzeń w ich branży lub specjalizacji. Dobrze poinformowany pracownik jest uzbrojony w argumenty i wie, jaka jest jego wartość na rynku pracy. Jeśli pracodawca nie zadba o to, żeby taka osoba była dobrze wynagradzana oraz dobrze poinformowana w kontekście zasad dotyczących kwestii finansowych, może to rodzić frustracje. Te z kolei nierozwiązane prowadzą nieuchronnie do utraty pracownika – dodaje Agata Roszkiewicz.
Pracodawcy muszą wiedzieć, że nie informując pracowników i nie wyznaczając jasnych zasad otrzymywania podwyżek, muszą mimo wszystko liczyć się z tym, że pracownicy przyjdą do nich samodzielnie. Jak wskazują dane, ponad połowa, bo 51% badanych deklaruje, że zdarzyło im się samodzielnie zainicjować rozmowę o podwyżce. Rozmowy te na własną rękę częściej podejmowali mężczyźni (53%) niż kobiety (49%).
Dane z raportu „Jesteś ekspertką. Uwierz w to” są alarmujące – zaledwie 11% uznaje się za prawdziwą ekspertkę. Myślę, że ludzie nie proszą o podwyżki, ponieważ nie do końca czują się specjalistami w swojej dziedzinie. Z przeprowadzonych przeze mnie badań, wynika również, że 63% ankietowanych kobiet boi się krytyki swoich kompetencji. Pewnie dlatego, kobiety rzadziej prowadzą rozmowy o podwyżce – ponieważ boją się, że szef podważy ich kompetencje. Lęk przed porażką odczuwa większa część ankietowanych kobiet, szczególnie te z wykształceniem wyższym bo, aż 62% z wykształceniem licencjackim, 57% ankietowanych z wykształceniem magisterskim, oraz 60% z wykształceniem doktorskim – mówi Ola Gościniak, autorka raportu „Jesteś ekspertką. Uwierz w to!”.
Chcą podwyżki, ale za konkrety
7 na 10 badanych uważa, że jeśli w swoich zadaniach osiągają zadowalające efekty, to pracodawca pierwszy powinien zaproponować bonus lub podwyżkę. Co ciekawe, taki postulat częściej płynie ze strony kobiet (73%) niż mężczyzn (68%).
Takie wydatki mogą wydawać się dla organizacji długofalową i kosztowną inwestycją, badania jednak wskazują, że mają one duży sens. Mogą bowiem być dla pracodawców inwestycją z istotnym zwrotem. 62% badanych deklaruje, że ich zdaniem niewielkie bonusy pieniężne lub wartościowe benefity pozapłacowe otrzymywane od przełożonego są wskazówką, że docenia on naszą pracę. W dobie cichego odchodzenia i dużej mobilności na polskim rynku pracy, dla organizacji taka forma sygnału skierowanego w stronę pracowników, może okazać się działaniem na wagę złota. Tym bardziej, że pracownicy nie są próżni i mają świadomość, że wynagrodzenie nie przychodzi za nic. 49% osób zbadanych przez Pracuj.pl uważa, że rozmowy o podwyżce należy rozpoczynać dopiero w momencie, gdy osiągnęło się jakiś konkretny sukces lub dobry wynik w pracy. Tę tezę w równym stopniu popierają przedstawiciele każdej z płci, zarówno pracownicy fizyczni, jak i biurowi, a odpowiedzi nie różnią się znacznie także pod kątem wieku odpowiadających.
Źródło: Pracuj.pl