Po sporej dawce danych makroekonomicznych z ubiegłego tygodnia inwestorzy skoncentrują się na spółkach prezentujących wyniki za III kw. 2009 oraz komunikatach wysyłanych przez banki centralne.
Tradycyjnie sezon ujawniania kwartalnych sprawozdań finansowych w USA rozpocznie Alcoa reprezentująca branżę metalurgiczną. Po bardzo silnych wzrostach cen akcji z ostatnich miesięcy nie tylko na amerykańskim parkiecie znalezienie atrakcyjnie wycenionych papierów wartościowych graniczy z niemożliwością, ale po zdecydowanym niedoszacowaniu wyników spółek przez analityków w II kwartale, zachętą dla strony popytowej rynku mogą być podnoszone rekomendacje i prognozy. Konsensus ekspertów sugeruje, że zyski spółek z branży finansowej, nieruchomości czy służby zdrowia ukształtują się w okolicy poziomów sprzed roku lub na niewielkich jednocyfrowych minusach, natomiast głębsze spowolnienie w III kwartale dotknęło sektor energetyczny.
W Europie decyzję w sprawie stóp procentowych oraz programów wykupu toksycznych aktywów podejmą w rozpoczynającym się tygodniu Bank Anglii oraz Europejski Bank Centalny, w Azji obradować będą władze monetarne Australii i Korei Południowej, ale w każdym przypadku zmiana obecnych poziomów kosztu pieniądza nie wchodzi w grę. W USA Ben Bernanke zaprezentuje inwestorom aktualne informacje o bilansie tamtejszego banku centralnego, a w senacie politycy przystąpią do głosowania budzącej spore kontrowersje propozycji reformy systemu opieki zdrowotnej. Ponadto dowiemy się jak w ostatnich tygodniach kształtowała się sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa w strefie euro, zatem na brak impulsów do silnych ruchów na rynku akcji nie można narzekać.
Po płaskim zakończeniu notowań Azji (NIKKEI -0,6 proc., Hang Seng +0,4 proc.), sesja na GPW rozpoczęła się od korekty silnych piątkowych spadków. Na rynku walutowym rano obserwowaliśmy umacnianie złotego o ok. 1,4 proc. względem franka i euro oraz o ponad 2 proc. w stosunku do dolara.
Łukasz Wróbel
Źródło: Open Finance