Jak donosi „Gazeta Prawna” osoby, które od pewnego czasu noszą się z zamiarem wybudowania domu, powinny się właśnie zdecydować. W znacznym stopniu spadły ceny materiałów budowlanych, a dodatkowo również mniej zapłacimy fachowcom za wykończenie domu.
„Według danych Polskich Składów Budowlanych od początku tego roku najbardziej spadły ceny materiałów wykorzystywanych w pierwszej fazie budowy, przede wszystkim cegieł ceramicznych, które są tańsze nawet o 30 proc., a w porównaniu z cenami materiałów sprzed dwóch lat – są niższe o połowę” – pisze „Gazeta Prawna”.
„Duże oszczędności dla inwestorów stanowią materiały izolacyjne, bo ich ceny spadły w ciągu ostatnich miesięcy o 20 proc. Tanieje większość towarów niezbędnych do budowy domów. Według danych PSB mniej zapłacimy za suche zabudowy wnętrz, gazobetony i silikaty. Tańsze są pokrycia dachowe, rynny i drewno, choć ono staniało minimalnie. Mniej kosztują płytki ceramiczne oraz wyposażenie kuchni i łazienek.” – czytamy w „Gazecie Prawnej”.
„Eksperci z ES Polska – inwestora zastępczego – uważają jednak, że ta sytuacja może doprowadzić do tego, że już w przyszłym roku nastąpi duża podaż nowych inwestycji.
Niższy koszt materiałów i robocizny wpłynął na obniżenie cen domów.
– Ceny oferowanych przez nas domów już spadły średnio o 30 tys. zł – mówi prezes ES Polska.” – informuje „Gazeta Prawna”.
W wyniku kryzysu wielu deweloperów wstrzymało rozpoczęte inwestycje. Z ostatnich statystyk Głównego Urzędu Statystycznego wynika również, ze niestety inwestorzy w najbliższym czasie nie zrealizują zaplanowanych projektów. Deweloperzy czekają na tzw. „lepsze czasu”, kiedy podaż na rynku nieruchomości spadnie do tego stopnia, że nowe inwestycje znowu staną się bardzo zyskowne. Co prawda deweloperzy zwolnili tempo i do tej pory rozpoczęto aż o 52 proc. mniej budów (wg GUS), to budownictwo indywidualne nie załamało się. Liczba rozpoczętych budów spadła jedynie o 9,7 proc. (wg GUS). Inwestorom indywidualnym jest znacznie łatwiej otrzymać kredyt w banku, niż deweloperowi, którego inwestycje wiążą się ze znacznie większym ryzykiem.
Więcej w dzisiejszej „Gazecie Prawnej” w artykule Marcina Mendelbauma „Nawet o 30 proc. spadły ceny materiałów budowlanych z powodu mniejszego popytu”.
K.H.
Źródło: Gazeta Prawna