Czwartek na światowych rynkach akcji nie przyniósł znaczących zmian giełdowych indeksów. Atmosferę wyczekiwania na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy dało się wyczuć zarówno na GPW, jak też na Wall Street. WIG zyskał niecały 1 proc., natomiast S&P spadł o 0,56 proc. i ponownie znalazł się poniżej poziomu 1 000 pkt.
Pozytywne nastroje na GPW orz innych parkietach europejskich wsparły dane dotyczące cotygodniowego poziomu bezrobocia w USA. Publikowane standardowo w czwartek bieżące informacje z amerykańskiego rynku pracy pokazały, że w ubiegłym tygodniu liczba nowych bezrobotnych wyniosła 550 tys. osób. To o blisko 30 tys. mniej, niż oczekiwali analitycy. Jest to ponadto najlepszy wynik od wielu miesięcy. Wydaje się również dobrym prognostykiem przed dzisiejszymi danymi dotyczącymi skali bezrobocia w USA.
Zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami rynku wczorajsze posiedzenia Banku Anglii oraz Europejskiego Banku Centralnego nie przyniosły zmian w zakresie poziomu stóp procentowych. W strefie euro główna stopa wynosi zatem nadal 1 proc., natomiast na BoA pozostawił ją na poziomie 0,5 proc. Te decyzje nie wywołały żadnej reakcji inwestorów.
Trwa dobra passa w zakresie publikowanych wyników finansowych za II kw. przez polskie banki. Wczoraj przed sesją niezłymi rezultatami pochwalił się BRE Bank. Zanotował on zysk w wysokości 77,22 mln zł. Rynek oczekiwał tymczasem starty netto na porównywalnym poziomie. Wynik osiągnięty przez BRE Bank był oczywiście zdecydowanie gorszy od osiągniętego przed rokiem, kiedy to zysk wyniósł ponad 300 mln zł.
Amerykańskie indeksy zakończyły sesję minimalnie poniżej poziomów z dnia poprzedniego. To efekt ostrożności przed dzisiejszymi danymi dotyczącymi stopy bezrobocia oraz poziomu utraty miejsc pracy w lipcu.
Podobne nastroje panowały na rynkach azjatyckich. Główne indeksy w Japonii, Australii, czy też Korei Południowej stracił po około 1 proc.
Grzegorz Wach
Źródło: Finamo