Komentarz poranny Open Finance. Zapowiedź wydarzeń na rynkach kapitałowych, 13 MAJA 2009 r.
WYDARZENIE DNIA
I choć Chiny należą do wąskiej grupy krajów, które wciąż notują wzrost produkcji przemysłowej, to kwietniowy wynik jest słabszy od marca, kiedy wzrost produkcji wyniósł 8,3 proc.
Dane rozczarowały też ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga, ponieważ oczekiwali oni – średnio – wzrostu o 8,6 proc. Po tym wahnięciu ekonomiści zastanawiają się teraz na ile trwałe jest ożywienie gospodarcze w Chinach (bo w styczniu i lutym produkcja rosła o mniej niż 4 proc., stąd mowa o ożywieniu). Okazuje się jednak, że ono faktycznie następuje o czym świadczy 14,8-proc. wzrost sprzedaży detalicznej. Plan ożywiania gospodarki Chin nakierowany jest przede wszystkim na rynek krajowy, stąd można twierdzić, że jak dotąd jest on udany. Wracając do produkcji – jej dynamika spadła w przypadku komputerów i telefonów komórkowych (a także metali), co może dotknąć także resztę świata.
SYTUACJA NA GPW
Wynik wczorajszej sesji był zaskakujący, dla tych którzy zastanawiali się nad jej przebiegiem rano. Bo wzrost na GPW trwał tylko do 10:30 – później w zasadzie indeks WIG20 konsolidował się na właśnie zdobytym terenie. Ten poranny huragan porwał jednak ze sobą kupujących o czym świadczą spore obroty w pierwszej części notowań. Dopiero później, w miarę jak okazywało się, że wzrost nie jest kontynuowany, zapał kupujących słabł. Jednak co warte podkreślenia, zarówno WIG jak i sWIG oraz mWIG ustanowiły na zamknięciu nowe maksima obecnego trendu wzrostowego, a nie poradził z tym sobie tylko WIG20. Ponieważ korekty spadkowe są krótkie i płytkie oraz przebiegają przy niskich obrotach, nie pozostaje nic innego niż przyznać raz jeszcze, że rynek jest we władaniu byków.
Wczoraj podrożały akcje 221. spółek, potaniały 82. Obroty podliczono na 1,67 mld PLN.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Według analityków JP Morgan wschodzące rynki akcji wypadną w najbliższych miesiącach lepiej niż te najbardziej dojrzałe, m.in. dzięki różnicom walutowym, które odzwierciedlają stopniowy przepływ kapitału z USA i Europy Zachodniej do Chin czy Brazylii. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy, jak sądzą eksperci z JP Morgan, światowa gospodarka odbije się od dna a proces odbudowy najdynamiczniej będzie przebiegał w Azji. Paradoksalnie wypowiedzi te zbiegły się w czasie z informacją o silniejszym niż oczekiwano spadku produkcji przemysłowej w Chinach. W środę rynki akcji na tym kontynencie rosły o mniej niż 1 proc., a poprzednia sesja na Wall Street wypadła remisowo. W środę poznamy ważne informacje o sprzedaży detalicznej w USA.
OBSERWUJ AKCJE
GTC – na początku maja cena akcji spółki deweloperskiej zbliżyła się do 19 PLN, co z pewnością cieszy inwestorów, którzy jeszcze dwa miesiące wcześniej płacili za te same walory mniej niż 12 PLN. Na wykresie widzimy bardzo, silną linią wsparcia, która stała się średnią kroczącą z 20 sesji, i kilkukrotnie powstrzymywała próbę kontrataku podaży. Podczas wczorajszych notowań bykom udało się pokonać średnią z 200 dni, co daje realne szanse na przebicie oporu z wysokości 19,30 PLN, gdzie w październiku i grudniu tworzyły się lokalne wierzchołki.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Śnieżka – po I kwartale przychody grupy wyniosły 106,7 mln PLN (wzrost o 1,9 proc. w porównaniu do I kw. 2008 r.), a zysk netto 4,4 mln PLN wobec 6 mln PLN przed rokiem.
ING BSK – wynik z tytułu odsetek wyniósł w I kwartale 309,5 mln PLN i był wyższy o 17,3 proc. niż przed rokiem. Wynik z prowizji wyniósł 203,9 mln PLN i był o 1,3 proc. niższy niż przed rokiem. Zysk netto wyniósł 80,8 mln PLN i był o 53,5 proc. niższy niż przed rokiem. Rezerwy wyniosły 102,9 mln PLN. Współczynnik wypłacalności obniżył się do 10,1 proc.
Ciech – po I kwartale przychody grupy wyniosły 970,8 mln PLN i były o 5,8 proc. niższe niż przed rokiem. Zysk wyniósł 31,9 mln PLN i był o 65 proc. niższy niż przed rokiem.
Makarony – w I kwartale przychody grupy wyniosły 24,9 mln PLN i były o 29,7 proc. wyższe niż rok temu. Zysk netto wyniósł 0,5 mln PLN wobec 1,7 mln PLN straty przed rokiem.
PKO BP – bank odstąpił od negocjacji w sprawie przejęcia banku AIG Polska.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Nastroje po sesji w USA mogą być mimo wszystko niezłe, ponieważ rynek obronił się tam przed realizacją zysków, czego inwestorzy z GPW nie mogli być pewni w czasie zamykania sesji u nas. Jest to więc pewien plus na otwarcie, podobnie jak wzrosty – choć skromne – na giełdach azjatyckich.
Rosną też kontrakty na amerykańskie indeksy, więc jeśli chodzi o zachowanie pozostałych rynków akcji, to ono dziś GPW sprzyjają.
Publikowane wyniki kwartalne są oczywiście mieszane, ale generalnie nie można ich uznać za tragiczne czy fatalne i jeszcze kilka tygodni temu rynek oczekiwał zapewne znacznie słabszych raportów. Zaczniemy więc od wzrostów, a WIG20 zapewne raz jeszcze zmierzy się z poziomem 1900 pkt. Dziś po południu poznamy sprzedaż detaliczną w USA i jeśli te dane nie rozczarują rynku, to dzisiejsza próba ataku WIG20 na nowy szczyt może zakończyć się powodzeniem.
WALUTY
W dzisiejszej prasie zagranicznej pojawiają się informacje kwestionujące szanse USA na utrzymanie najwyższej oceny wiarygodności kredytowej, a z Japonii dobiegają głosy opozycji zamierzającej ograniczyć zakupy amerykańskich obligacji. Jak nie trudno zgadnąć takie wiadomości zasiały w głowach części inwestorów obawy o utrzymanie silnego kursu dolara w dłuższym horyzoncie. Rano na rynku walutowym euro pokonało barierę 1,37 USD, a złoty odrabiał względem najważniejszych walut ponad 1 proc.: za dolara amerykańskiego płacono 3,19 PLN. Frank potanił do 2,89 PLN, a euro kosztowało 4,37 PLN.
SUROWCE
Możemy mówić o zakończeniu pewnego okresu w historii rynków finansowych i poszukiwaniu nowych rozwiązań prawnych. Podobne tendencje widzimy w obszarze regulacji rynków surowcowych, czego przykładem jest propozycja administracji amerykańskiej by zwiększyć podatki nakładane na inwestorów obracających opcjami na surowce i jednocześnie zmniejszyć dopuszczalną dźwignię prawie o połowę. Słabnący dolar oraz oczekiwany pierwszy od dziesięciu tygodni spadek zapasów paliwowych w USA pomogły cenie ropy przekroczyć 60 USD za baryłkę. Podrożało również złoto, które wycenia się na ok. 930 USD za uncję, a to może być zapowiedzią powrotu kapitału w kierunku aktywów mniej uzależnionych od globalnej koniunktury.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel, Emil Szweda – Open Finance
Źródło: Open Finance