„Bankowcy przekonują, że muszą ograniczać akcję kredytową, bo nie mają na nią pieniędzy. Jednak w sektorze nadal panuje nadpłynność. Banki ograniczyły udzielanie kredytów, bo obawiają się związanego z tym ryzyka – jeśli ze względu na spowolnienie gospodarcze zwiększy się wartość niespłacanych zobowiązań, to banki mogą w ogóle nie zanotować zysku w 2009 r. Wszystkie zarobione pieniądze będą bowiem musiały przeznaczyć na odpisy.
– Jesteśmy spółką, której zadaniem jest przynosić zyski swoim akcjonariuszom. Nie możemy pozwolić sobie na ponoszenie strat. Poza tym udzielając kredytów niepewnym dłużnikom ryzykowalibyśmy oszczędności naszych klientów, zktórych finansujemy pożyczki – mówi prezes jednego z banków. Instytucje skupią się więc na pilnowaniu, aby spłacane były bieżące zobowiązania, a nie na udzielaniu nowych, bardziej ryzykownych.”, czytamy w dzienniku.
„- Przy kosztach ryzyk a na poziomie 4 proc. wynik brutto całego sektora byłby zerowy – wylicza Marta Jeżewska, analityk Domu Maklerskiego w raporcie podsumowującym obecną sytuację banków. Jednak średni poziom odpisów, przy którym zysk banków byłby zerowy, jest wysoki jedynie dla największych i najbardziej zyskownych instytucji: Pekao i PKO BP. Najbardziej wrażliwe na wzrost ryzyka są natomiast Kredyt Bank i Bank Millennium. W przypadku tych mniejszych banków wystarczy, aby koszty ryzyka wyniosły 1,5 do 2 proc. – powyżej tego poziomu będą notować straty na budowanym przez lata portfelu kredytowym. – Koszty ryzyka w giełdowych bankach wyniosą w tym roku 1,14 proc, wobec 0,6 proc. prognozowanych na 2008 r. – ocenia Marta Jeżewska.”, czytamy dalej.
W oststnich miesiącach banki znacznie ograniczyły sprzedaż kredytów dla firm. Nie chcą finansować nowych inwestycji, i niechętnie podejmują decyzje o odnawianiu przyznanaych już wcześniej linii kredytowych. Ponadto większośc instytucji finansowych znacząco zaostrzyła wymogi stawiane klientom indywidualnym zainteresowanym kredytem hipotecznym. Większośc banków wstrzymała sprzedaż popularnych kredytów we frankach szwajcarskich. Eksperci spodziewają się spowolnienia w gospodarce, dlatego banki bardzo ostrożnie podejmują decyzje o przyznaniu nowych pożyczek.
Więcejs szczegółów w „Parkecie”.
Na podstawie: Piotr Rutkowski