„Łukasz z Warszawy swoje pierwsze konto założył w 2003 roku w banku PKO BP. Rozpoczynał wtedy studia, więc bank zaoferował mu Superkonto Student. Było tanie i umożliwiało korzystanie z środków przez internet, więc Łukasz był zadowolony. Aż do minionej soboty. Dwa dni przed swoimi 26. urodzinami dowiedział się, że bank zablokował jego rachunek.
– Nie mogłem wypłacić pieniędzy z bankomatu, zapłacić kartą w sklepie ani zrobić przelewu przez internet – oburza się Łukasz. – Próbowałem dowiedzieć się na bankowej infolinii o przyczynę. Dopiero trzeci z kolei konsultant wyjaśnił mi, że w poniedziałek będę miał 26 lat, z tego powodu moje Superkonto Student wygasło i muszę podpisać nową umowę – opowiada.
Rzeczywiście: konto dostępne jest tylko dla osób poniżej 26. roku życia, o czym informuje strona internetowa banku i umowa, którą Łukasz podpisał pięć lat temu. Ale regulamin opublikowany w internecie mówi również, że konto powinno zostać automatycznie przekształcone w inne.”, czytamy w gazecie.
„Dlaczego PKO BP nie uprzedziło o blokadzie konta? – Nie mamy takiego obowiązku. To w interesie klienta leży, aby pilnować terminu umowy – mówi Marek Ryczkowski z biura prasowego PKO BP. Gdy wskazujemy mu, że umowa jest bezterminowa, zrzuca winę na pomyłkę systemu. – To komputer automatycznie odciął dostęp do konta, kiedy klient skończył 26 lat – mówi. Obiecuje, że sprawa będzie wyjaśniana. Zapewnia też, że pieniądze są bezpieczne. – Trzeba tylko po prostu udać się do naszego oddziału i podpisać nową umowę – twierdzi.”, czytamy dalej.
Jak ustaliła gazeta „Metro”, opisywany przypadek klienta PKO BP nie jest wyjątkiem. Z przesiadką na rachunek „dla dorosłych” będzie wiząła się jeszcze jedna niespodzianka. Wzrosną miesięczne opłaty za użytkowanie konta i dostęp do bankowości internetowej. Obecnie klient indywidualny płaci w PKO BP 5,40 za konto i 2 zł za bankowość internetową. Od studentów bank pobiera łącznie 3,50 zł miesięcznie.
Więcej szczegółów w „Metrze”.
Na podstawie: ła