„Małe i średnie przedsiębiorstwa miały stać się bankowymi pupilami. Większość instytucji finansowych już od ponad roku pracowała nad poprawianiem warunków ich obsługi […]. Przedsiębiorcy zaczęli nawet dostrzegać efekty tych działań: z badania przeprowadzonego w kwietniu przez Związek Banków Polskich wynikało, że coraz lepiej oceniają bankową ofertę […].
Sytuacja zmieniła się diametralnie w ciągu dwóch ostatnich miesięcy. Kryzys finansowy, który na nowo rozpętał się po upadku amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers, postawił pod znakiem zapytania wiele bankowych planów. W obawie przed pogarszającą się sytuacją gospodarczą już w trzecim kwartale instytucje finansowe zaostrzyły kryteria przyznawania kredytów. „, czytamy dalej.
„Finansiści baczniej niż dotychczas przyglądają się też poszczególnym branżom – na liście podwyższonego ryzyka znalazły się firmy transportowe, z sektora nieruchomości oraz eksporterzy. Krajowa Izba Gospodarcza z niepokojem obserwuje, że firmy zaczynają mieć problemy z kredytami. Są jeszcze skrupulatniej sprawdzane, żądane są wyższe zabezpieczenia albo posiadanie udziału własnego.”, podaje gazeta.
„Pozytywnym akcentem są deklaracje szefów dwóch największych graczy sektora finansowego. – Jako największy bank w Polsce czujemy się odpowiedzialni za stymulowanie wzrostu gospodarczego i wspieranie małych i średnich firm – powiedział Luigi Lovaglio, wiceprezes Pekao SA, deklarując jednocześnie, że jego bank nie zamierza drastycznie zaostrzać warunków finansowania przedsiębiorstw. W podobnym tonie wypowiada się Jerzy Pruski, prezes PKO BP. – W przyszłym roku popyt na kredyty będzie rósł. Chcę, żeby nasz bank ten popyt zaspokajał – zapowiada szef największego polskiego banku.”, czytamy.
W pierwszej połowie roku część banków znacząco rozluźniła procedury wobec firm z sektora MSP. Jednak z opublikowanej niedawno ankiety Narodowego Banku Polskiego wynika już, że większość instytucji planuje zaostrzenie do końca roku polityki kredytowej zwłaszcza w odniesieniu do małych i średnich przedsiębiorstw. Bankowcy najczęściej mówią o zwiększaniu marży.
Więcej w „Gazecie Wyborczej”
Na podstawie: Sylwia Śmigiel, Nina Hałabuz