W ostatnich tygodniach Bank Millennium wprowadził znaczące ograniczenia w udzielaniu kredytów we frankach szwajcarskich. Zbigniew Kudaś podkreśla, że bank nie wycofał się całkowicie z udzielania kredytów w tej walucie. „Uważamy jednak, że przy aktualnej sytuacji na światowych rynkach finansowych kredyty w szwajcarskiej walucie nie mają szans na przetrwanie w Polsce. W przyszłym roku dominować będą kredyty złotowe i taka też jest nasza strategia. Zresztą zauważamy to już w naszym banku. W ciągu tygodnia od ostatnich zmian zaostrzających warunki udzielania kredytów, które wprowadziliśmy 27 października, wpłynęło do banku prawie tysiąc wniosków kredytowych, z czego 76 proc. stanowią wnioski o kredyt złotowy.”, mówi Kudaś.
„Nie odczuwamy na bieżąco żadnych problemów z refinansowaniem kredytów w tej walucie. Mamy pożyczki konsorcjalne z banków zachodnich, z których pierwsze staną się wymagalne dopiero w czwartym kwartale przyszłego roku, a ostatnią pożyczkę na kwotę 175 mln euro zaciągnęliśmy we wrześniu br.”, zaznacza w rozmowie z gazetą Kudaś.
Według niego nie będzie problemu z refinansowaniem portfela już zaciągniętych kredytów. Bank nie chce jednak już powiększać skali kredytów walutowych. „Ze 115 tys. rachunków kredytów hipotecznych 25 tys. jest w złotych, a reszta to kredyty walutowe, w większości we franku. Znacznej części klientów będziemy proponowali przejście z kredytu walutowego na złotowy. Są to osoby, które mają wysokie marże i dodatkowo zaciągały kredyt w niekorzystnym momencie ze względu na kurs walutowy. Dotyczy to np. klientów, którzy mają kredyt w euro przy marży na poziomie 3 proc., a mogą mieć kredyt złotowy z marżą wynoszącą 1,5 proc. W efekcie ich rata kredytu w złotych byłaby niższa niż ta, która obecnie płacą. Z punktu widzenia banku taka zamiana byłaby także korzystna, ponieważ ograniczamy ryzyko na portfelu kredytowym związane ze z zmiennością kursu złotego.”, mówi Kudaś.
W jego opinii rynek kredytów hipotecznych może zmniejszyć się w 2009 r. o około 40 proc., jeśli chodzi o kwotę nowo udzielanych kredytów. „Zakładam, że w tym roku ta kwota wyniesie blisko 60 mld zł. Główną przyczyną tego spadku będą spowolnienie gospodarcze, a także wprowadzone przez banki zaostrzone warunki udzielania kredytów. Z pewnością kredyty we frankach przejdą do historii i nie spodziewam się ich powrotu także w kolejnych latach.”, mówi Kudaś.
Więcej na stronach „Rzeczpospolitej”.
Na podstawie: Monika Krześniak, Eliza Więcław