„Polski rynek zostanie w najbliższym czasie zasilony frankami szwajcarskimi – poinformował w czwartek prezes NBP Sławomir Skrzypek. – Będzie to robione dwoma kanałami: przez Europejski Bank Centralny w postaci operacji typu repo oraz przez Bank Szwajcarii w postaci operacji swap. Zdaniem Skrzypka w ostatnich dniach rośnie poziom zaufania między bankami. Nie oznacza to jednak, że o kredyty hipoteczne w szwajcarskiej walucie będzie łatwiej. Wczoraj z ich udzielania wycofał się należący do Getin Banku DomBank.”, podaje dziennik.
„Wcześniej KNF zaleciła jednemu z banków, by w ogóle zrezygnował z udzielania kredytów w szwajcarskiej walucie. Szefowie instytucji do wskazówek komisji się nie dostosowali i dziś nadzór rozpoczął postępowanie administracyjne w tej sprawie. Może się ono zakończyć grzywną, okrojeniem zakresu działalności, a nawet zabraniem licencji. Bankowcy twierdzą, że jest duże prawdopodobieństwo, iż tym bankiem był Getin – a konkretnie działający pod jego skrzydłami DomBank. Instytucja Leszka Czarneckiego udzielała wielu kredytów we frankach, choć nie ma zagranicznego akcjonariusza, który pomógłby w pozyskaniu finansowania.”, czytamy w „Rzeczpospolitej”.
„Radykalne decyzje podjął także oddział duńskiego Nykreditu, który tylko do 14 listopada będzie przyjmować nowe wnioski kredytowe. Od wczoraj nie przyjmuje wniosków o kredyt na budowę domu. Ostatnim dniem wypłat nowych kredytów będzie 15 grudnia.”, informuje gazeta.
Wczoraj Narodowy Bank Szwajcarii obniżył główną stopę procentową o 50 pkt bazowych do 2,0 proc. Jednak mimo obniżki stóp kredyty we frankach nadal będą trudno dostępne. Na rynku nadal bowiem brakuje franków. KNF nie chce, aby banki wykorzystywały pomoc ze strony NBP do rozwoju akcji kredytowej, a jedynie do poprawy swojej bieżącej sytuacji.
Więcej na ten temat w „Rzeczpsopolitej”.
Na podstawie: Eliza Więcław