– Ludzie walą drzwiami i oknami i jest bardzo dużo nowych klientów – twierdzi Paweł Majtkowski z Expandera.
Rekordowy październik
Wśród ewentualnych klientów jest obawa, że za kilka miesięcy prowizje i marże bankowe będą jeszcze wyższe, a kredyty trudniej dostępne. Te obawy napędzają dzisiaj rynek kredytowy.
– Możemy się spodziewać, że w tym miesiącu banki udzielą kredytów hipotecznych na 5 mld złotych – mówi Paweł Majtkowski.
– Wcale mnie to nie dziwi, bo dokładnie z taką sama sytuacją mieliśmy do czynienia tuż przed wprowadzeniem rekomendacji S, która ograniczyła udzielanie kredytów we frankach. Też był boom na kredyty walutowe, bo klienci doszli do wniosku, że nie spełnią nowych wymogów i rzucili się na kredyty – przypomina Agnieszka Nierodka z Fundacji na Rzecz Kredytu Hipotecznego.
Nawet bankowcy z dość dużym zdziwieniem przyznają, że po ostatnim zaostrzeniu polityki kredytowej więcej klientów stara się o pożyczkę.
– Rzeczywiście jest przyspieszenie, ale pamiętajmy, że banki muszą zastanowić się nad swoją polityką kredytową w obliczu spodziewanego spowolnienia gospodarczego – uważa Kazimierz Stańczak, dyrektor generalny Polbanku.
Zachowanie ludzi jest więc racjonalne – w okresie dużej niepewności spodziewają się dalszego pogorszenia warunków, na jakich będą udzielane kredyty hipoteczne. To oznacza jednak także, że po okresie dużego popytu na kredyty przyjdzie wyraźny odczuwalny spadek popytu na kredyty.
Przy jakim wkładzie własnym – wg tzw. standardu europejskiego – udziela się kredytu hipotecznego ? Czy banki zmieniają decyzje o warunkach udzielenia pożyczki już w trakcie całej procedury kredytowej ? W jaki sposób rosnące koszty pieniądza są przerzucane na klientów ?
Roman Grzyb
Więcej: Gazeta Prawna 21.10.2008 (206) – forsal.pl – str. A 2-3