Na pół godziny przed startem notowań Rezerwa Federalna wydała komunikat informujący o podjęciu kolejnych nadzwyczajnych działań. Amerykański bank centralny będzie kupował krótkoterminowe papiery dłużne przedsiębiorstw oraz obligacje emitowane przez podmioty SPV – na te ostatnie od przeszło roku praktycznie nie ma popytu. Fed chce w ten sposób bezpośrednio dostarczyć kredyt do gospodarki i uspokoić nastroje na rynkach finansowych.
Mimo tej interwencji inwestorzy obawiają się, że w wyniku kryzysu finansowego przedsiębiorstwa zostaną obcięte od kredytu, co oznaczałoby trudną do oszacowania liczbę bankructw i globalną recesję. Pomimo bardzo ekspansywnej i innowacyjnej polityki banków centralnych niektórzy analitycy boją się powtórki scenariusza z lat 1929-33.
„Rynek nie może znaleźć żadnego oparcia i nie zważa na to, co mówi mu rząd oraz Fed. Płyniemy po dziewiczych wodach i nie wiemy, jak to wszystko się skończy” – powiedziała agencji Reuters Linda Duessel, strateg rynkowy w firmie Federated Investors.
„To jest najcięższa sytuacja na rynku w moim życiu” – wyznał agencji Bloomberga Leon Cooperman, 65-letni zarządzający funduszem firmy Omega Advisors.
We wtorek główne nowojorskie indeksy giełdowe traciły praktycznie przez całą sesję, zaś dno znalazły na zamknięciu notowań. Dow Jones stracił 5,11%, zatrzymując się na poziomie 9.447,11 pkt. Indeks S&P500 obniżył się o 5,74%, osiągając wartość zaledwie 996,23 pkt. – po raz pierwszy od pięciu lat schodząc poniżej poziomu tysiąca punktów. Nasdaq spadł o 5,8%, notując wynik 1.754,88 pkt. W ciągu ostatnich pięciu sesji indeks DIJA stracił 1.400 punktów (13%), co jest najgorszym wynikiem w historii.
Dzisiejsze spadki budzą tym większe przerażenie analityków, że jutro przestanie obowiązywać zakaz krótkiej sprzedaży akcji spółek z sektora finansowego. Tymczasem dziś walory banku Morgan Stanley przeceniano nawet o 40% (ostatecznie straciły „tylko” 24,9%) – wystarczyły plotki o możliwej zerwaniu umowy z japońskim bankiem Mitsubishi UFJ Financial , który ma kupić 25% udziałów w Morgan Stanley.
Akcje Bank of America przeceniono o 26,2%. Przyczyną były rozczarowujące wyniki kwartalne oraz zapowiedź obniżenia dywidendy i emisji nowych akcji. Notowania pozostałych dużych banków zniżkowały po przeszło 10%. Walory Forda oraz General Motors straciły dziś na wartości odpowiednio 20,9% oraz 10,9%.
K.K., Bankier.pl