Reakcji praktycznie nie było. Nadal wszystko będzie zależało od tego, co wydarzy się na świecie. Złoty jest mocno skorelowany z euro, co nie może dziwić, skoro mamy z czasem przyjąć wspólną europejska walutę. Widać wyraźnie, że im słabsze euro, tym słabszy złoty i to zarówno do euro, jak i dolara. Jeśli euro się wzmacnia to złoty najczęściej wzmacnia się do obu walut.
W poniedziałek rano nasz rynek akcji zachowywał się słabo. Takie zachowanie rynku wywołane jest nie tylko wyczekiwaniem na Fed i RPP, ale i wygasaniem w piątek kontraktów terminowych. Często tak bywa, że w tygodniu wygasania serii kontraktów indeksy spadają. Szkodziła bykom kolejna odsłona „afery funduszy”, czyli sprawa odkupienia od Kęt akcji Alumetalu. Jednak doskonale zachowywały się akcje PKN Orlen, a już po godzinie popyt opanował sytuację (przede wszystkim dzięki TP SA, ale sporo innych spółek też zwyżkowało). Po kolejnym spadku cen ropy i po informacjach z „Parkietu” o możliwym odebraniu ulg w podatku akcyzowym można było oczekiwać dużo gorszego zachowania naszej spółki paliwowej. Widać, że popyt zagraniczny ciągle jeszcze nasz rynek kontroluje, skoro tak zachowuje się PKN. Odbijał kurs KGHM – ceny miedzi rosły po podwyższeniu prognozy zużycia tego metalu przez Societe Generale.
O godz. 15.45 jeden dolar wyceniany był na 3,1640 złotego, a jedno euro na 4,1970 złotego (odchyl. –12,80 proc.).
Krótkoterminowa prognoza
We wtorek dane o inflacji poznamy dopiero o 16.00, więc wpływu na rynek akcji już nie zobaczymy (nie należy się spodziewać, że będzie duży). Nieznaczna reakcja będzie widoczna na rynku walutowym, szczególnie że rozpocznie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Jednak żeby tak było, dane musiałyby zdecydowanie odbiegać od prognoz, a tego trudno oczekiwać. Zanosi się na kolejną stabilizację na rynku walutowym i wyczekiwanie na rynku akcji.
Wsparcie (bardzo poważne) na EUR/PLN jest na poziomie 4,14, czyli linii szyi formacji odwróconej głowy z ramionami z lat 2000 – 2003. Sygnałem do sprzedaży złotego było przełamanie w górę 4,22 za euro. Kolejny opór jest na 4,255. Dolar ma wsparcie na 3,105 zł. Sygnałem do sprzedaży było pokonanie linii trendu. Opór na 3,24 pln.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Czekanie na Fed zmniejsza aktywność rynków
We wtorek obędzie się posiedzenie FOMC. Inwestorzy spodziewają się, jaka będzie decyzja (podwyżka o 25 pb), ale narastają podgrzewane przez Wall Street Journal obawy, że w komunikacie, po posiedzeniu, Fed powie coś o szybszym od oczekiwań wzroście inflacji. Ta obawa będzie walczyła na rynku akcji z chęcią uczestniczenia w kończącym rok rajdzie św. Mikołaja, a na rynku walutowym z obawą o stan deficytu handlowego USA. W poniedziałek wynikiem może być paraliż rynku, ale na rynek dociera fala informacji o przejęciach (Oracle – PeopleSoft, Johnson&Johnson – Guidant, Veritas – DynCorp, Honeywell – Novar), co poprawia nastroje. Ruszyła ofensywa amerykańsko-afgańska w Afganistanie. Przed sesją w USA raport kwartalny podała Oracle. Wyniki były lepsze od prognoz i utrwaliło to lekko optymistyczne nastroje. Inwestorzy poznali też dane o listopadowej sprzedaży detalicznej w USA. Rynek, jak zwykle, śledził tylko dane o sprzedaży bez samochodów. Były jedynie nieznacznie wyższe od prognoz (0,5 proc., vs 0,3 proc.) dane te nieco pomogły zarówno akcjom, jak i dolarowi.
O godz. 15.45 jedno euro kosztowało 1,3265 dolara, a jeden dolar wyceniany był na 104,90 jena.
Krótkoterminowa prognoza
We wtorek najważniejszym wydarzeniem powinien być komunikat po posiedzeniu FOMC. Najbardziej prawdopodobne jest, że retoryka banku nie ulegnie zmianie i dowiemy się, że gospodarka się rozwija, rynek pracy też, ale bardzo powoli, a inflacja na razie nie jest zagrożeniem szczególnie, że znacznie spadła cena ropy. Jeśli niespodzianek nie będzie to rynek akcji powinien wzrosnąć. Dane o dynamice produkcji musiałby być rzeczywiście złe, żeby stało się inaczej. Jeśli chodzi o rynek walutowy to najważniejszymi danymi będzie raport o październikowym bilansie handlu zagranicznego w USA. W piątek dowiedzieliśmy się, że deficyt budżetowy wzrósł bardziej niż oczekiwano. Gdyby i tutaj zapowiadało się na duży wzrost deficytu obrotów bieżących to tylko zapowiedź większej inflacji mogłaby uratować dolara. Dla akcji powinien to być raport raczej neutralny.
Długoterminowy trend na osłabienie dolara nadal obowiązuje. W krótkim terminie wsparciem jest 1,305 USD. Oporem jest 1,3467 USD.
Raport przygotowali:
Piotr Kuczyński
Marek Węgrzanowski
Warszawska Grupa Inwestycyjna S.A.