Dane o grudniowej inflacji (CPI) i wynagrodzeniach w przedsiębiorstwach były zbliżone do prognoz, ale inflacja była nieco mniejsza (4,4 proc.), co może zaskakiwać. Płace wzrosły o 3,2 proc. (prognoza mówiła o 3 proc.). Można oczekiwać, że RPP szybciej niż oczekiwano zmieni nastawienia na neutralne. Dane dotyczące inflacji nie wywarły wpływu na rynek walutowy.
Poniedziałkowa sesja na warszawskiej giełdzie była równie spokojna jak w piątek. Ze względu na Dzień Martina Lutera Kinga rynki w USA nie pracowały. Mimo wzrostu cen miedzi i ropy lekko spadały kursy KGHM i PKN. Tak naprawdę jednak nie był to nacisk podaży, a niezwykle leniwy popyt. Obrót był bardzo mały. W dalszym ciągu obowiązuje sygnał sprzedaży, ale krótkoterminowy, bo WIG nie przełamał wsparcia na dolnym boku klina zwyżkującego. Dopóki w Europie Centralnej nastroje są tak dobre, a średnioterminowy sygnał sprzedaży jeszcze na WIG nie wystąpił to nie byki nie złożą broni.
O godz. 16.15 dolar wyceniany był na 3,1130 złotego, a jedno euro na 4,0725 złotego (odchyl. –14,97 proc.) wobec odpowiednio 3,11 i 4,0770 o godz. 9.00.
Krótkoterminowa prognoza
Wsparcie na EUR/PLN jest na 4,04. Przełamanie otwiera drogę do 3,91. Sygnałem do sprzedaży złotego byłoby przełamanie w górę 4,108 za euro – powstałaby wtedy formacja podwójnego dna z zakresem wzrostu przynajmniej do 4,17. Dolar ma wsparcie na 3,06, a następnie na 2,96. Oporem jest 3,14, a potem 3,18 pln.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Święto w USA sparaliżowało rynki finansowe
W poniedziałek rynki w USA nie pracowały z powodu dnia Martina Lutera Kinga. Z tego też powodu na rynku walutowym było spokojnie, ale w Eurolandzie indeksy giełdowe wzrastały. Wynikało to z dobrego zachowania rynków amerykańskich w piątek. Na rynku walutowym panował spokój, ale dolar znów się powoli wzmacniał. Kurs EUR/USD po ustanowieniu rano lokalnego maksimum na 1,3127 powoli, acz systematycznie, spadał, osiągając po południu poziom 1,3080.
O godz. 16.15 jedno euro kosztowało 1,080 dolara, a jeden dolar wyceniany był na 102 jeny.
Wtorkowe dane makroekonomiczne nie powinny znacząco wpłynąć na rynki finansowe. Trudno bowiem oczekiwać, że listopadowa dynamika produkcji przemysłowej Eurolandu pobudzi graczy do działania. Amerykański indeks NY Empire State (pokaże, w jakim stanie jest gospodarka w regionie Nowego Jorku w styczniu) teoretycznie powinien mocniej poruszyć rynkami, ale indeks ten jest stosunkowo młody i przez to często lekceważony. W każdym razie im większa wartość indeksu, tym lepiej dla akcji i dolara. Inwestorzy będą obserwowali również subindeks rynku pracy i to on może wpłynąć wyraźniej na rynek walutowy. Im będzie wyższy, tym lepiej dla dolara. W przypadku rynków akcji najważniejsze będą raporty kwartalne, a przede wszystkim prognozy spółek. Jednak tylko – 3M – publikuje raport przed sesją. Po sesji inwestorzy dostaną bardzo wiele raportów ważnych dla rynku spółek (AMD, Bank of America, IBM, Seagate i Yahoo!) i to ustawi nastroje na następny dzień. Można jednak zakładać, że w czasie sesji inwestorzy będą próbowali grać pod dobre informacje podnosząc indeksy zarówno w Eurolandzie jak i w USA.
Krótkoterminowa prognoza
EUR/USD nadal ma opór na 1,33, a wsparcie na poziomie 1,305, następnie w okolicach 1,29.
Raport przygotowali:
Piotr Kuczyński
Marek Węgrzanowski
Warszawska Grupa Inwestycyjna SA