Instytucje finansowe powinny wspierać ideę oszczędzania na emeryturę, ale tak się nie dzieje. Banki jeden po drugim tną oprocentowanie IKE. Na niektórych kontach w zasadzie nie opłaca się już trzymać pieniędzy.
Indywidualne Konta Emerytalne (IKE) to trzeci, dobrowolny filar emerytalny. Dwa podstawowe, obowiązkowe to ZUS i Otwarte Fundusze Emerytalne. IKE są prowadzone przez banki, towarzystwa ubezpieczeniowe i inwestycyjne oraz domy maklerskie. Banki często oferują je pod postacią konta oszczędnościowego.
Zasadnicza różnica między kontem IKE a zwykłym kontem polega na tym, że odsetki z IKE nie podlegają podatkowi od zysków kapitałowych. Ale tylko wtedy, gdy wypłata nastąpi na emeryturze.
Banki obniżają oprocentowanie IKE
W założeniu IKE jest produktem do długoterminowego oszczędzania. Klient oczekuje, że po latach dostanie od banku kapitał plus konkretną premię za odsetki. Niestety, może się rozczarować. Banki nie są skore do płacenia dobrych odsetek i traktują IKE jak każdy inny depozyt. Zarabiają na obrocie oszczędnościami klienta, ale bezlitośnie tną oprocentowanie za każdym razem, gdy RPP obniży stopy banku centralnego.
Najlepsze i najgorsze IKE w postaci konta oszczędnościowego
| Bank | Oprocentowanie |
| SK Bank (spółdzielczy) | 6,60 |
| Bank Millennium | 4,25 |
| PBS Bank (spółdzielczy) | 4,25 |
| Bank BPS (spółdzielczy) | 4,00 |
| Getin Bank* | 3,73/4,13 |
| BS Piaseczno (spółdzielczy) | 3,70 |
| BGŻ** | 3,50 (będzie 2,20) |
| PKO BP | 3,00 |
| BNP Paribas Bank *** | 2,70 |
| mBank | 2,60 |
| MultiBank | 2,60 |
* wyższe oprocentowanie z ROR
** Bank obniży oprocentowanie od października do 2,2 proc.
*** WIBOR 3M
Co gorsza, wiele banków nawet nie informuje klientów, że obniża oprocentowanie produktu emerytalnego. Lakoniczne komunikaty zamieszczane są co najwyżej na stronach internetowych. Wielu klientów, którzy założyli IKE oprocentowane na 4 czy 5 procent, dziś nawet nie wie, że „zarabia” zaledwie 2 procent.
IKE gorsze od lokat
W praktyce w wielu bankach oprocentowanie IKE oscyluje w granicach stawki WIBOR, czyli wskaźnika określającego cenę pieniądza na rynku międzybankowym. Jest więc zbliżone, a często nawet gorsze od zwykłych lokat. Nawet mimo tego, że od zysku nie jest potrącany podatek. Tylko nieliczne banki płacą premię w postaci dodatkowych punktów procentowych. Większość nie wspiera jednak idei systematycznego oszczędzania.
Alternatywą dla bankowych rachunków mogą być IKE prowadzone w formie inwestycji w fundusze inwestycyjne lub ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe. Tu jednak trudno przewidzieć, jaki zysk (lub stratę) przyniesie inwestycja. Jest to zależne od koniunktury na rynku kapitałowym.
Innym pomysłem może być wycofanie pieniędzy z IKE (zostanie potrącony podatek od zysku) i zarządzanie nimi na własną rękę. Śledząc bankową ofertę, można znaleźć lokaty oprocentowane znacznie lepiej od IKE. I to nawet mimo tego, że od IKE nie jest pobierany podatek. Trzeba się jednak liczyć z tym, że będzie to wymagało od nas odrobiny wysiłku. Nie jest to też rozwiązanie dla osób niezdyscyplinowanych finansowo, bo pieniądze na lokatach będą kusić dostępnością.
Przeniesienie IKE jest proste
Osoby, których banki oferują słabo oprocentowane IKE, powinny rozważyć przeniesienie oszczędności do innego banku. Taka operacja jest bardzo prosta. Klient musi w zasadzie tylko podpisać nową umowę, a instytucje dokonają już za niego wszystkich formalności (można mieć tylko jedno IKE). W formularzu o nowe IKE należy zaznaczyć, że chcemy dokonać tzw. wypłaty transferowej, czyli przeniesienia pieniędzy między dwoma rachunkami. W ciągu 14 dni pieniądze zostaną przelane na nowe konto.
Wypłaty transferowej można dokonywać wielokrotne, ale taka operacja jest bezpłatna tylko wtedy, gdy w danej instytucji przetrzymamy pieniądze co najmniej rok.
