O godz. 9.00 euro kosztowało 3,92 zł, a dolar 3,2510 zł. Znaczący spadek ceny dolara na otwarciu był spowodowany nocną przeceną waluty amerykańskiej do euro. Potem stopniowo złoty słabł względem euro, będąc stabilny do taniejącego na świecie dolara. Po południu na fali wyprzedaży cena euro sięgnęła aż 3,9490 zł, a potem nastąpił spadek i okres gwałtownych zmian na poziomie 3,9330 – 3,9450. O godz. 16.00 euro było warte 3,9380 zł, a dolar 3,2510 zł.
Krótkoterminowa prognoza
Piątek także na naszym rynku powinien minąć pod wpływem danych z USA. Zachowanie naszych rynków finansowych w ostatnich dniach świadczy o nerwowości inwestorów, stąd zwłaszcza perspektywa weekendu z wyborami prezydenckimi powinna negatywnie działać na złotego.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Za nami doba praktycznie nieprzerwanych wzrostów eurodolara. Kurs ze środowych poziomów przy 1,1950 wzrósł do 1,2130 o 16.00 w czwartek. Za takie zmiany były odpowiedzialne czynniki techniczne i obawy przed danymi z rynku pracy w piątek, a także sugestia szefa EBC o możliwej podwyżce stóp procentowych w strefie euro. W czwartek jednak EBC jeszcze podobnie jak Bank Anglii stóp nie zmienił.
Obawy o stan amerykańskiego rynku pracy podgrzały dodatkowo dane dotyczące liczby osób zgłaszających się po raz pierwszy po zasiłek dla bezrobotnych w USA, która wzrosła do 390 tys. (prognoza 350tys.).
Krótkoterminowa prognoza
Dane z amerykańskiego rynku pracy o 14.30 (-129 tys.) zdominują sytuację na rynku co najmniej do końca piątkowej sesji. Po reakcji inwestorów widać, że dolar boi się tych danych, a nieudany atak na 1,19 także negatywnie zwiastuje tej walucie.
Raport przygotował
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski