Nie licząc końcowego akcentu rynek dość łatwo obronił się przed głębszymi spadkami, zwłaszcza, że nastroje przed sesją nie były dobre. Zniżka w USA, spadki w Azji, słaby początek w Europie – to wszystko zapewne nie koiło nerwów. Dlatego na dzień dobry WIG20 zaliczył spadek o 2 proc. do 2755 punktów. Ten poziom po raz trzeci na przestrzeni ostatnich sesji okazał się jednak solidnym wsparciem, którego ponownie broniły byki. I wybroniły – kończymy sesję grubo powyżej 2800 punktów. Wzrost co prawda też został powstrzymany, ale na obecnym etapie bardziej chodzi o powstrzymanie panicznych reakcji i spadek poniżej newralgicznych poziomów. Mocne wzrosty nie są teraz specjalnie potrzebne. Akumulacja akcji musi trochę potrwać by przyniosła długotrwałe efekty.
Sprzyjała nam w środę atmosfera na rynkach europejskich, gdzie po słabym początku również kupujący doszli go głosu, oraz dane GUS o wzroście PKB (5,2 proc. w I kwartale). Koniec końców, to właśnie kondycja naszej gospodarki (a nie rynków ościennych) będzie decydowała o koniunkturze na giełdzie.
Obrót akcjami spółek z WIG20 był dwa razy wyższy niż we wtorek i przekroczył 1,2 mld PLN. Wartość transakcji rozkładała się mniej więcej równo na najważniejsze papiery, z wyjątkiem PGNiG (plus 5 proc.), gdzie wartość transakcji podliczono na 150 mln PLN. To sporo jak na tę spółkę.
Na całym rynku ponad 80 akcji drożało (rano niecałe 30), potaniało 116 (rano 180). Najmocniej, bo o prawie 50 proc. zdrożały papiery ArkSteel, przy wysokich obrotach (20 mln PLN). Spółka zamierza zmienić profil działalności (obecnie żaden) na bliżej nieznany jeszcze model biznesowy. W przeszłości dawny Pekpol (bo z tej spółki wywodzi się ArkSteel) kilkukrotnie usiłował już zmienić branże – od handlu przyprawami, przez budowę stacji telewizyjnej, po akwizycje w sektorze stalowym. Jak dotąd kończyło się na planach.
Na rynku walutowym nadal spokojnie. Jak można było się domyśleć dolar odzyskał siły po wtorkowych wahaniach i kosztuje 3,06 PLN, euro krąży w okolicach 3,92-3,95 PLN (na koniec dnia 3,94 PLN), a frank szwajcarski zakończył dzień z kursem 2,52 PLN.