66 proc. wszystkich zleceń złożonych podczas gry przez mężczyzn dotyczyło funduszy akcji. W przypadku kobiet ten odsetek wyniósł jedynie 56 proc. Jednocześnie mężczyźni rzadziej niż kobiety decydowali się na zakup najbardziej bezpiecznych funduszy rynku pieniężnego (odpowiednio 6 i 10 proc. zleceń).
Niezależnie od płci podobnie kształtowała się zmienność popularności funduszy akcji w trakcie trwania gry. Najwięcej zleceń kupna ich jednostek uczestnicy złożyli w kwietniu kiedy indeksy giełdowe biły rekordy. W tym miesiącu aż 80 proc. zleceń mężczyzn i 69 proc. zleceń kobiet dotyczyło funduszy obarczonych największym ryzykiem inwestycyjnym.
W grze „Fundusze Expandera” wzięło udział 30 109 osób z czego 1/5 stanowiły kobiety.
Maciej Kossowski, Expander:
Wyraźnie widać jak bardzo powszechne jest kupowanie funduszy akcji „na górce”. Większość z nas zakłada, że jeśli coś szybko drożeje to ten trend się utrzyma i uda nam się „załapać” na wysokie zyski. Także same fundusze kuszą wówczas w reklamach bardzo wysokimi, historycznymi stopami zwrotu. W tę pułapkę dało się złapać wielu graczy i w efekcie prawie 10 proc. portfeli na zakończenie gry miało niższą wartość niż początkowe 100 tys. zł. W najgorszym przypadku strata sięgnęła 32 proc.
Niższa skłonność kobiet do podejmowania ryzyka, którą wykazała nasza gra, może być argumentem, by tworzyć dla nich specjalne produkty finansowe z większym naciskiem na bezpieczeństwo. W tym kierunku zmierza w tej chwili rynek. Karierę robią produkty strukturyzowane z wbudowaną gwarancją kapitału i szansą na zyski znacznie wyższe niż na lokacie bankowej. To dobry kierunek, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że to kobiety coraz częściej w swoje ręce biorą domowe finanse.