WYDARZENIE DNIA
Według projekcji inflacyjnej Narodowego Banku Polskiego już w II kwartale ceny mogą rosnąć o 2,5 proc., a do 2009 r. inflacja może przekroczyć 3,5 proc. To nie są dobre informacje dla rynków finansowych.
Gdyby prognozy NBP miały się sprawdzić, to Rada Polityki Pieniężnej już jest spóźniona z podwyżką stóp procentowych, a nadal przeważają w niej głosy, że wzrost cen jest pod kontrolą. Obok wzrostu kosztów pracy i możliwego podniesienia cen przez producentów, zbawienny wpływ na inflację ma bowiem spadek cen elektroniki i w ogóle tańszy import (to zapewnia mocny złoty), oraz czynniki o charakterze czasowym, takie jak spadek cen ropy. Nie jest więc wcale pewne, czy obserwowany wzrost wynagrodzeń rzeczywiście tak szybko przełoży się na wzrost inflacji w Polsce.
SYTUACJA NA GPW
Czwartkowa sesja przyniosła – zgodnie z oczekiwaniami – dalszy wzrost cen akcji i indeksów giełdowych, które biły kolejne rekordy hossy. WIG, MIDWIG i WIRR ustanowiły nowe szczyty notowań, po wzroście o 1,7 proc. zrobił to także WIG20, który wspiął się aż do 3550 punktów.
Podrożały akcje 17. z 20. spółek wchodzących w skład indeksu, inwestorzy realizowali zysk sprzedając papiery BZWBK i PKO BP. Duży wkład w ustanowienie rekordu miała Telekomunikacja Polska, której akcje podrożały o 4,7 proc., a BPH jest pierwszą spółką w historii giełdy, której akcje wyceniano na zamknięciu powyżej 1000 PLN.
Obroty potwierdziły charakter sesji – wyniosły 1,28 mld PLN (WIG20), a z drugiej strony daleko im jeszcze do wartości, ktore można by uznać za euforyczne.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Po wzroście o 0,4 proc. Dow Jones znalazł się na najwyższym poziomie w historii, a S&P, który zyskał 0,5 proc. jest notowany najwyżej od sześciu lat. Tak inwestorzy zareagowali na informacje o wzroście wydatków konsumenckich, które jednocześnie nie grożą wzrostem inflacji. Nasdaq zyskał 0,2 proc.
Zwyżki – choć tłumione w drugiej części sesji – oglądaliśmy także w Ameryce Południowej. W Argentynie indeks zyskał 0,5 proc., w Brazylii 0,4 proc., a w Meksyku 1,0 proc.
W Japonii indeks Nikkei wzrósł o 0,2 proc. dzięki Sony. W Hong Kongu indeks wzrósł o 0,7 proc., a koreański Kospi zyskał 2,2 proc. dzięki zapowiedziom banków, które zamierzają wypłacić dywidendy. Gieła w Szahngaju zanotowała spadek indeksu SSE180 o 4,2 proc.
OBSERWUJ AKCJE
TP SA – W czwartek akcje Telekomunikacji Polskiej SA podrożały o 4,75 proc. do poziomu 26,71 zł za jeden walor. Ostatni raz taką cenę za papiery spółki płacono we wrześniu 2005 roku, kiedy kurs ustanawiał kilkuletnie rekordy. Obecnie akcje TPSA znajdują się w średniookresowym trendzie wzrostowym trwającym od połowy 2006 roku i przebicie oporu technicznego znajdującego się na wysokości 26,3 -26,9 zł będzie ważnym testem dla byków. Najbliższy poziom wsparcia wyznacza długa biała świeca z 26 stycznia oraz pokonany opór na poziomie 25 zł. Wskaźnik MACD zanegował w czwartek sygnał sprzedaży, który pojawił się dzień wcześniej.
PGNiG – po jesiennej konsolidacji między 3,20 – 3,40 zł za akcje spółki podaż wyraźnie osłabła i kurs wybił się ponad 3,75 zł. W czwartek na koniec sesji za jedną akcję płacono 4,07 zł, czyli o 2,5 proc. więcej niż dzień wcześniej. Cena zamknięcia od debiutu PGNiG w listopadzie 2005 była wyższa jedynie podczas dwóch sesji. Na uwagę zasługuje również natężenie handlu akcjami spółki narastające konsekwentnie podczas ostatnich sesji. Wolumen obrotu przekroczył w czwartek 13 mln sztuk i był najwyższy od maja 2006 roku.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
PKO BP – na 6 marca 2007r. zaplanowano nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy banku PKO BP, na którym uzupełniony zostanie skład rady.
Polimex-Mostostal – Konsorcjum, w skład którego wejdzie Polimex-Mostostal oraz Dragados SA wykona odcinek autostrady A4. Łączna wartość podpisanej umowy wynosi 687 mln zł, z czego 40 proc. przypada na Polimex-Mostostal
Dom Developement – na mocy umowy zawartej z firmą Centralopol Sp. z o.o., spółka Dom Development uzyskała prawo użytkowania wieczystego działek w Warszawie o łącznej powierzchni ok. 21,5 tys. mkw. Wartość transakcji wynosi 73,2 mln zł brutto.
Drozapol – spółka osiągnęła przychody ze sprzedaży w styczniu 2007 w wysokości 22,9 mln zł, tj. o 332 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Zarząd Drozapolu oczekuje, że sezonowość branży budowniczej przełoży się na rekordowe przychody w okresie od marca do października. Jednocześnie poinformowano o zakończeniu rozmów na temat przejęcia spółki Cynk-Mal Sp. z o.o. z powodu niesatysfakcjonujących warunków stawianych przez właścicieli Cynk-Malu.
Śrubex – osoba blisko powiązana z członkiem Rady Nadzorczej zbyła w transakcjach pakietowych łącznie blisko 180 tys akcji Fabryki Śrub w Łańcucie Śrubex SA po cenie 34,5 zł za akcję. Wartość transakcji wyniosła 6,2 mln zł.
PGF – Julius Baer Investment Management LCC zwiększył zaangażowanie w PGF SA do 8,45 proc. akcji upoważniających do 5,4 proc. głosów, z posiadanych wcześniej 4,68 proc. głosów na WZA.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Po wzrośnie o 4,2 proc. do początku tygodnia, WIG20 zasłużył już na odpoczynek. Otoczenie zewnętrzne – rekordy na giełdach w USA, lecz po umiarkowanych wzrostach, spadająca miedź i stabilna ropa – pozwolą zapewne na przeprowadzenie niezbyt bolesnej korekty na warszawskim rynku.
Trzeba bowiem pamiętać, że przyspieszenie wzrostu w drugiej części wczorajszej sesji było właśnie dyskontowaniem rekordów amerykańskich indeksów, więc są one już uwzględnione przez naszych inwestorów.
Dziś z USA napłyną dane z rynku pracy (o 14:30), które mogą jeszcze zmienić obraz rynku (oczekuje się wzrostu miejsc pracy o 150 tys.) w ostatnich godzinach notowań.
W sumie oczekujemy niewielkiej zmienności cen w pierwszej części sesji i także nieco mniejszej niż wczoraj aktywności. Przed głębszym spadkiem WIG20 chronić będzie wczorajsza luka hossy między 3480-3510 pkt. Wzrost może powstrzymać słaby opór na 3561 pkt (wczorajszy szczyt intra-day), jednak bardziej prawodpodobny wydaje nam się umiarkowany spadek cen niż wzrost.
WALUTY
Sytuacja na rynku walutowym zdaje się coraz bardziej komplikować. Co prawda złoty umacniał się wczoraj, po tym jak kursy walut odbiły się od mocnych poziomów oporu, z drugiej jednak strony, nie można sobie pozwolić na ignorowanie ostrzeżeń NBP. Analitycy banku centralnego obawiają się osłabienia złotego w średnim terminie, co miałoby być reakcją inwestorów zagranicznych na wzrost inflacji w Polsce i stosunkowo wysokie stopy zwrotu oferowane na rynkach rozwiniętych (USA, strefa euro). Międzynarodowa konkurencja o przyciągnięcie kapitału może mieć więc dla nas poważne reperkusje.
Mimo wszystko w piątek rano złoty nadal jest mocny. Euro spadło poniżej 3,90 PLN, dolar do 3,99 PLN, frank wyceniany jest na 2,407 PLN.
SUROWCE
Ropa naftowa potaniała w czwartek o ok. 1,4 proc. do 57,3 USD po tym jak dzień wcześniej cena baryłki osiągnęła najwyższy poziom od czterech tygodni. Inwestorzy uznali, że zapasy energetyczne USA wystarczą do pokrycia zapotrzebowania na ogrzewanie do końca sezonu zimowego i w najbliższym czasie nie oczekują zwiększonych zakupów ropy naftowej. Wkrótce mroźna zima ustąpi i głównym czynnikiem kształtującym ceny ropy będzie popyt na benzynę i paliwa płynne. W czwartek, według wcześniejszych zapowiedzi, OPEC zmniejszył wydobycie o 500 tys. baryłek dziennie.
Miedź potaniała o ponad 2,3 proc. do 253 USD za funt. Tak duży spadek wywołały dane o stanie globalnych zapasów metalu, który wzrósł do poziomu najwyższego od czerwca 2004. W styczniu ceny metalu wykorzystywanego głównie do produkcji rur i kabli zmalały o 9,6 proc. i był to tym samym czwarty miesiąc z rzędu, kiedy miedź taniała.
Złoto w piątek rano wyceniane było na 662 USD za uncję, czyli o 4 dolary niżej niż dzień wcześniej. Inwestorzy kupujący metale szlachetne w dłuższym terminie zwracają szczególną uwagę na osłabiającego się dolara oraz konflikty i napięte stosunki międzynarodowe na Bliskim Wschodzie i Korei Północnej.