Środowa decyzja RPP oraz uzasadnienie do niej, a także ostatnie wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej nie pozostawiają żadnych złudzeń. Stopy procentowe pójdą w górę najprawdopodobniej w kwietniu lub maju. Naszym zdaniem ten drugi termin jest cały czas bardziej prawdopodobny. Ogólnie jest też znane stanowisko Zyty Gilowskiej w tej sprawie. Minister finansów od kilku dni wyraźnie zaznacza, że w obecnej chwili zacieśnienie polityki monetarnej nie jest konieczne. Czy taka samą postawę przyjmie prezes Skrzypek, pokaże czas, ale wiele wskazuje na to, że tak.
Dziś przedstawione zostaną dane dotyczące bilansu płatniczego i zadłużenia zagranicznego za IV kwartał 2006 r. Prawdopodobieństwo wpływu tej publikacji na rynek jest jednak praktycznie równe zeru.
Rynek międzynarodowy:
Na międzynarodowym rynku eurodolara niewiele się dzieje. Kurs EUR/USD, który na zamknięciu środowej sesji wynosił 1,3312, wczoraj kończył dzień przy 1,3330, a dziś porusza się w zakresie 1,3309-1,3349. Czwartkowe dane z USA okazały się być dobre dla zielonego. Po południu stało się jasne, że w IV kwartale gospodarka USA rozwijała się w 2,5 proc., a nie jak wcześniej sądzono, 2,2 proc. tempie., wskaźniki cenowe w tym samym okresie były niższe od prognoz, a in plus zaskoczyły także informacje o „tygodniowym bezrobociu”. Pomimo tych pozytywnych doniesień amerykańska waluta nie zdołała się zbytnio wzmocnić, być może dlatego, że pozytywne informacje napłynęły także wczoraj z Eurolandu. W marcu liczba bezrobotnych w Niemczach spadła o 65 tys., czyli bardziej niż oczekiwano.
Dziś w centrum zainteresowania inwestorów kolejna porcja danych. O godz. 11:00 (CET) przedstawione zostaną te dotyczące nastrojów w Eurolandzie i inflacji za marzec oraz lutowej stopy bezrobocia na tym samym obszarze. Z kolei po południu opublikowane zostaną te z USA o wydatkach, dochodach konsumenckich i delatorze PCE netto za luty, wydatkach na inwestycje budowlane za ten sam miesiąc, a także te o indeksie Chicago PMI i nastrojach konsumentów za marzec. Może po tym wszystkim, coś w końcu się ruszy.