„Banki obniżają marże przy kredytach hipotecznych, ale odbijają to sobie na dodatkowych opłatach. O tym, ile trzeba zapłacić za proste zaświadczenie wydawane przez bank przekonują się tysiące kredytobiorców, którzy korzystają z ulgi odsetkowej. Żeby dokonać odliczenia, trzeba udokumentować wysokość zapłaconych odsetek. A to słono kosztuje. Za informację z banku trzeba zapłacić nawet 60 zł. Tyle pobiera Fortis Bank. Niewiele taniej jest w PKO BP i BGŻ, które za taki druk wezmą 50 zł.” – informuje „Gazeta Prawna”.
Jak podaje dziennik „za opinię o kredycie w PKO BP trzeba zapłacić 300 zł, w Banku BPH 250 zł. Na jeszcze wyższe kwoty trzeba się przygotować w przypadku podpisywania aneksu do umowy. PKO BP za taką operację liczy sobie 0,5 proc. od kwoty aktualnego zadłużenia, minimum 300 zł. Jeśli zadłużenie wynosi 150 tys. zł, to opłata za aneks wyniesie 750 zł. Inne banki z nielicznymi wyjątkami nie pozostają w tyle i inkasują po 150 – 200 zł” – czytamy w „Gazecie Prawnej”.
Okazuje się jednak, że są banki, w których za taką operację klient zapłaci nawet kilkadziesiąt złotych mniej. Na przykład opinia o kredycie kosztuje w Lukas Banku tylko 10 zł.
Więcej informacji w dzisiejszym wydaniu „Gazety Prawnej”.