„Wczorajszy ‚Parkiet’ podał, że Marek Głuchowski, przewodniczący rady nadzorczej PKO BP, jest obecnie murowanym kandydatem na szefa banku. Według naszych informacji duże szanse na stanowisko ma Rafał Juszczak, p.o. prezesa spółki. Nie musi się martwić o zgodę Komisji Nadzoru Bankowego, bo dostał ją jako wiceprezes PKO BP.” – pisze „Rzeczpospolita”.
„Kandydatura mało zaskakująca. Jako przewodniczący rady nadzorczej mecenas Marek Głuchowski związał się z bankiem tak, że wszyscy oczekiwali, iż zostanie jego szefem” – mówi Artur Zawisza, poseł Prawicy Rzeczypospolitej. Jego zdaniem doświadczenie Głuchowskiego w zarządzaniu instytucją finansową nie jest imponujące. „Pod względem szeroko rozumianych umiejętności zarządczych oraz oceny przez Skarb Państwa to mocny kandydat” – twierdzi Artur Zawisza.
„Z życiorysu Marka Głuchowskiego wynika, że nie pracował w banku, zasiadał natomiast w radach nadzorczych. Według uchwały Komisji Nadzoru Bankowego szef banku musi mieć co najmniej dwuletni staż w bankowości i to na stanowisku kierowniczym. Nie wiadomo, jak Komisja – która musi wyrazić zgodę na prezesa każdego banku działającego w Polsce – odniosłaby się do doświadczenia Głuchowskiego.” – pisze „Rzeczpospolita”.
Wczoraj odbyło się spotkanie rady nadzorczej, podczas którego jej członkowie mieli zadecydować kogo zaprosić do rozmów w kolejnym konkursie na prezesa banku. Komunikat w tej sprawie zostanie opublikowany w czwartek. Bank PKO BP nie ma prezesa od jesieni ubiegłego roku, kiedy to swoją rezygnację złożył Andrzej Podsiadło. Obecnie jego obowiązki pełni Rafał Juszczak. Ogłoszony konkurs jest już czwartym z kolei.
Więcej na temat w dzisiejszym wydaniu „Rzeczpospolitej”.