„Nowa usługa polegać będzie na tym, że osoba korzystająca z usługi pre-paid (a tylko taka jest w tej chwili dostępna w mBank Mobile) będzie miała automatycznie zasilane konto z własnego rachunku bankowego, gdy środki na karcie spadną poniżej określonego poziomu.” – pisze „Gazeta Wyborcza”.
„Chodzi o to, by użytkownik przestał się bać, że nagle w trakcie ważnej rozmowy telefon przestanie działać, bo wyczerpie się limit doładowania” – tłumaczy Agnieszka Walczak z mBanku. Operatorowi chodzi o to, by możliwość korzystania z telefonu przestała być dla klientów mBanku jedynie dodatkiem do usług bankowych. „Ma to być pełnowartościowa telefonia. Z naszego telefonu korzystać będzie można jak z abonamentowego, ale bez konieczności podpisywania wieloletnich kontraktów” – przekonuje Walczak.
mBank mobile jest pierwszym niezależnym wirtualnym operatorem telefonii komórkowej. Oferta mBank mobile skierowana jest przede wszystkim do klientów mBanku i gwarantuje im dodatkowe korzyści. Minuta połączenia do każdej sieci kosztuje 45 groszy, a klienci korzystający z usług mBanku mogą liczyć m.in. na dodatkowe doładowania.
Więcej informacji w „Gazecie Wyborczej”.