„Zaledwie tydzień temu nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, czyli tzw. podatkiem Religi, zajmowali się senatorowie. Przyjęli kilka poprawek, z których najważniejsza przesuwała wejście w życie przepisów o trzy miesiące – na 1 października. W piątek posłowie jednomyślnie przyjęli poprawki Senatu.” – informuje dziennik.
„Ustawa przewiduje, że zakłady ubezpieczeniowe sfinansują leczenie i rehabilitację ofiar wypadków drogowych. Oddadzą Narodowemu Funduszowi Zdrowia część składek płaconych przez kierowców na obowiązkowe ubezpieczenie OC. W pierwszym roku 12 proc. składek. W kolejnych latach opłata ma zależeć od faktycznych kosztów leczenia ofiar wypadków. Według wyliczeń resortu zdrowia NFZ może dostać od ubezpieczycieli blisko pół miliarda złotych. Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) wyliczyła, że NFZ wydaje rocznie na leczenie ofiar wypadków 300 mln zł. Dla kierowców nowe przepisy oznaczają jedno – wzrost cen polis OC.” – czytamy w „Gazecie”.
„W ostatnich kwartałach polisy mogły tanieć, bo na rynku zaostrzyła się konkurencja. Teraz niektórzy ubezpieczyciele straszą, że będą zmuszeni przerzucić nowe opłaty na klientów. PIU wyliczyła, że średni wzrost cen polis może wynieść nawet 18 proc. Czy tak się stanie, zadecyduje przede wszystkim główny rozgrywający na rynku polis OC – państwowy PZU. Sprzedaje on w kraju co drugą polisę komunikacyjną […].” – czytamy dalej.
Już teraz niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe proponują klientom zakup polisy, nawet jeśli dotychczasowa wygasa maksymalnie za pół roku. Dzięki temu uchronią się przed spodziewaną podwyżką. Polska Izba Ubezpieczeń uważa, że ustawa OC jest niezgodna z Konstytucją, z prawem Unii Europejskiej i narusza zasady poprawnej legislacji. Platforma Obywatelska już zapowiedziała zaskarżenie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.