Rynek przewidywał taki ruch, co od kilku miesięcy znajdowało odzwierciedlenie w rynkowej stopie LIBOR. Ta systematycznie rośnie i od połowy czerwca, kiedy to miała miejsce ostatnia podwyżka, jest stale powyżej poziomu 2,5%.
Efekt dla kredytobiorców
Osoby posiadające zadłużenie we frankach szwajcarskich odczuły dzisiejszą decyzję SNB znacznie wcześniej. Oprocentowanie kredytów rośnie w ślad za obrazującą przewidywania rynkowe stopą LIBOR. Dlatego spłacający raty kredytowe odnotowali ich wzrost już kilka miesięcy temu.
Dla przeciętnego w Polsce kredytu hipotecznego w wysokości 200 000 PLN, zaciągniętego w CHF przy marży 1,5%, na 30 lat, w ratach równych podwyżka oprocentowania o 25 punktów bazowych oznacza wzrost raty z poziomu 1006 PLN (po uwzględnieniu przeciętnego, mierzonego przez eHipoteka.com, dla polskich banków spreadu w wysokości 4,54%) do poziomu 1037 PLN, a więc o 31 PLN.
Co dalej?
Rynkowy LIBOR według celu SNB powinien mieścić się w widełkach 2 – 3%. Obecnie jego poziom wynosi 2,89%. Fakt ten pokazuje, że kolejne podwyżki rynek wycenia jako prawdopodobne, co niestety odczuwają już dzisiaj osoby spłacające kredyty we franku szwajcarskim. Realizacja negatywnego scenariusza rozwoju kryzysu związanego z tzw. subprime loans w USA może jednak powstrzymać dalszy wzrost ceny pieniądza w Szwajcarii.