„ Konto oszczędnościowe, rachunek oszczędnościowy, konto lokacyjne – nazwy w zależności od banku są różne – ale zasada działania taka sama. Rachunek to połączenie korzyści, jakie daje zwykłe konto osobiste, czyli swoboda wypłat pieniędzy bez utraty odsetek, z wysokim oprocentowaniem oferowanym przez lokaty i charakterystycznym dla nich brakiem opłat za ich założenie i prowadzenie.”, czytamy.
O tym, że klienci lubią rachunki oszczędnościowe, najlepiej świadczą wyniki zaprezentowanych przez gazetę banków. „Bank BGŻ w ciągu roku podwoił depozyty na kontach oszczędnościowych. W Kredyt Banku i Nordei ich wartość przyrosła o jedną trzecią. BOŚ od startu pod koniec ubiegłego roku zgromadził prawie 700 mln zł. Z kolei Bankowi Handlowemu w ciągu pół roku udało się zebrać ok. 1,3 mld zł, a MultiBankowi w kwartał ponad 300 mln zł.”, podaje „Dziennik”.
Czy popularność rachunków oznacza rychły zmierzch lokat? „- Niekoniecznie” – twierdzi Przemysław Maliszewski, szef marketingu w Polbanku EFG. „- Wielu klientów niestety nie ma zaufania do bankowej oferty dającej kilka procent na koncie oszczędnościowym, twierdząc, że musi w tym być jakiś trik, ewentualnie że oprocentowanie jest mijającą za chwilę promocją, i wciąż wybierają tradycyjny sposób oszczędzania” – tłumaczy.
Więcej o rachunkach oszczędnościowych w dzisiejszym wydaniu „Dziennika”.