„- Pracujemy nad projektem dotyczącym ubezpieczeń” – przyznaje Przemysław Skory, rzecznik Tesco. „- Ale jest za wcześnie na podawanie szczegółów” – zastrzega. „W Wielkiej Brytanii Tesco Personal Finance (TPF) oferuje ponad dwadzieścia produktów finansowych: od rachunków oszczędnościowych i kart kredytowych po ubezpieczenia samochodowe czy polisy dla zwierząt domowych.”, informuje dziennik.
Jak podaje gazeta, „usługi finansowe chce oferować nam również Carrefour. Prezes Gilles Roudy w niedawnej rozmowie z ‚Rz’ mówił tajemniczo, że firma pracuje nad całym pakietem usług, zarówno finansowych, jak i handlowych. Także on nie chciał na razie podawać żadnych szczegółów.”, czytamy.
„Czy wejście supermarketów z ofertą usług finansowych zrewolucjonizuje rynek w Polsce? Sława Cwalińska-Weychert, wiceprezes Link4, jest sceptyczna, podobnie jak jeden z brokerów ubezpieczeniowych, który chce pozostać anonimowy. Obydwoje wątpią, czy Polacy są gotowi po tradycyjnych zakupach stać w kolejce po coś tak abstrakcyjnego jak polisy. Jednak w Wielkiej Brytanii TPF, które jest spółką z Royal Bank of Scotland, w ciągu zaledwie ośmiu lat trafiło do piątki największych ubezpieczycieli komunikacyjnych. Firma jest na drugim miejscu w ubezpieczeniach zwierząt domowych, prowadzi ponad 5 milionów rachunków bankowych i ma 130 mln funtów rocznego zysku. Swój sukces zawdzięcza innowacyjnemu marketingowi i współpracy z firmą Dunnhumby (dziś Tesco ma już 84 proc. jej akcji).”, czytamy dalej.
Polacy najchętniej kupują polisy w sposób tradycyjny, przez agentów. Coraz więcej firm uruchamia jednak sprzedaż ubezpieczeń przez telefon i internet i stara się przekonać klientów do zakupów polis w systemie direct. Specjaliści prognozują, że w ciągu pięciu lat 15 procent polis w Polsce będzie kupowanych w ten sposób.
Więcej szczegółów w „Rzeczpospolitej”.