Banki współpracują przy wydawaniu kart z sieciami handlowymi, liniami lotniczymi, koncernami paliwowymi, ubezpieczycielami czy mediami. Na takim kawałku plastiku oprócz logo banku (choć to nie zawsze się pojawia) widnieje znak danego partnera. Dla obu instytucji karta co-brandowa (bo tak się ona po angielsku nazywa) może być kurą znosząca złote jaja. Klient z kartą może więcej wydawać w danej sieci, a z kolei bank zyskuje nowe kanały dystrybucji. Z kolei klient ma oczywiście kartę kredytową z wszystkimi jej typowymi możliwościami: kredytem, okresem bezodsetkowym, czasami ubezpieczeniem. Od banku dostaje to, co przy standardowej karcie kredytowej i zazwyczaj warunki finansowe są zbliżone: oprocentowanie w okolicach 20 proc., opłata za wydanie rzędu kilkudziesięciu złotych, i oczywiście powszechne promocje, dzięki którym kartę można dostać praktycznie za darmo. Tyle klient dostaje od banku, a partner zazwyczaj dodaje jeszcze coś od siebie. Najczęściej używając karty co-brandowej zbieramy dodatkowe punkty w programie lojalnościowym danego partnera, a te można potem wymieniać na nagrody. Co ciekawe, punkty zbiera się płacąc kartą za jakiekolwiek zakupy, nie tylko w sieci, która jest partnerem karty.
Bardzo popularnym i naturalnym dla banków partnerem są sieci sklepów. Stanowiska, gdzie można uzyskać kartę kredytową mają u siebie w zasadzie wszystkie supermarkety. Lukas Bank, który chwali się, że karty partnerskie to dla niego bardzo ważny sposób sprzedaży plastikowych pieniędzy, wydaje karty z logo Castoramy, Leroy Merlin, E.Leclerca, Carrefoura, Tesco, czy Auchan. Co dają te karty klientom supermarketów? W Carrefourze płacąc plastikowymi pieniędzmi z logo sieci można liczyć na 1,5 proc. zniżki, z kolei w Auchan znajdziemy rabaty na wybrane produkty dla klientów płacących kartą. Swoją kartę wydawaną już z Sygma Bankiem ma jeszcze Real. W IKEI dostaniemy zaś kartę, za którą stoi bank HSBC. W tym przypadku klienci za każde 100 zł wydane kartą otrzymują los na loterii, w której nagrodą są bony na zakupy w IKEI, do tego dochodzi jeszcze jednorazowy voucher na posiłek w sklepowej restauracji.
Swoje karty, oprócz sieci wielkopowierzchniowych sklepów, mają też delikatesy. GE Money Bank wydaje kartę z Almą, a Nordea z Bomi. O tej drugiej spokojnie można powiedzieć, że jest „delikatesowa”, bo w jej przypadku nie ma drogiego obowiązkowego ubezpieczenia, które Nordea dokłada do swoich tradycyjnych kart. Do tego jej posiadacze mogą liczyć na 3-6 proc. zniżki w delikatesach. Z kolei ci, którzy wolą sklepy Alma, mogą przy pomocy karty wydawanej przez ten sklep zbierać punkty w programie lojalnościowym Klub Konesera, które potem można wymieniać na atrakcyjne nagrody: wina, czekoladki, czy porcelanę.
Na liście kart wydawanych ze sklepami jest jeszcze karta Euro-VISA z GE Money Banku, ułatwiająca zaciąganie kredytu ratalnego w sklepach Euro RTV AGD, czy POLOkarta wydawana z tym samym bankiem. Korzystający z tej drugiej mają 1,5 proc. zniżki w sieci POLOmarket. Do tego dochodzi Złota Karta Arkady Getin Banku, dająca 5 proc. zniżki w wielu sklepach wrocławskiej galerii handlowej. MultiBank wydaje zaś kartę z warszawską galerią Wola Park. Swoje plastiki mają też dwie sieci perfumeryjno-kosmetyczne: Sephora i Rossmann. W tej pierwszej płacąc kartą wydawaną przez Bank Millennium klienci zbierają punkty w programie lojalnościowym; w drugiej posiadając kartę z mBanku mogą liczyć na 5 proc. zniżki. mBank ma jeszcze w swojej ofercie dość popularną kartę Radość Życia, której partnerem jest Wydawnictwo G+J. Związana z nią korzyść to rabaty w ponad 1600 punktach handlowo-usługowych.
Media, portale i telefony
Swoją kartę ma nie tylko wydawca Naj i Gali. W ofercie MultiBanku znajdziemy kartę MultiZET wydawaną z ogólnopolską stacja radiową, Lukas Bank ma kartę z Cyfrą+, a w Citibanku można się natknąć na kartę ELLE. Ciekawym rozwiązaniem jest współpraca Newseeka i Banku Zachodniego WBK. Aktywni posiadacze tej karty mogą liczyć na półroczną prenumeratę tygodnika. Nieco inaczej jest skonstruowana oferta Banku Millennium i Manager Magazine. Złota karta American Express wydawana jest za darmo po opłaceniu rocznej prenumeraty miesięcznika.
Swoje karty płatnicze lubią też internetowe portale. Fani Onetu mogą wybrać kartę z oferty Lukas Banku, dzięki której mogą liczyć na darmowe konto pocztowe o dużej pojemności, a konkurencja, czyli Wirtualna Polska porozumiała się z mBankiem, i wspólnie wydają plastik, który oprócz profesjonalnej poczty uprawnia przez jakiś czas do darmowego dostępu do płatnych serwisów WP. Jak przystało na portal finansowy swoją kartę ma Money.pl. Jest za nią odpowiedzialny Bank Zachodni WBK, ale jego prawdziwym internetowym hitem jest AlleKarta przeznaczona dla użytkowników serwisu Allegro, z bogatym programem lojalnościowym.
Operatorzy sieci komórkowych duży nacisk kładą na swoje programy lojalnościowe, więc oni też idealnie nadają się na bankowych partnerów. Aktualnie Citibank ma kartę z siecią Plus, która umożliwia uzyskanie dodatkowych punktów w programie operatora. Punkty zbiera się płacąc kartą za jakiekolwiek zakupy. Do tego posiadacz karty dostaje punkty na powitanie, czyli już po dokonaniu pierwszej transakcji. Sieć Orange ma aż dwie karty – wydawcami są mBank i Bank Zachodni WBK, działające na podobnej zasadzie, co karta ich konkurenta.
Plastikowe pieniądze znajdziemy również w firmach paliwowych, czy liniach lotniczych. Ci, którzy tankują na stacjach BP mogą postarać się o Motokartę w Citibanku. Daje im ona szanse na zbieranie dodatkowych punktów w programie lojalnościowym BP, bo premiowane są wszystkie transakcje kartą, nie tylko te dokonywane na stacji. Z kolei koncern ze skarbem państwa w akcjonariacie, czyli Orlen współpracuje z państwowym bankiem, czyli PKO BP. Ten bank ma w swojej ofercie kartę PKO Vitay, umożliwiająca zbieranie punktów w programie Vitay Orlenu. Swoją kartę mogą mieć również amatorzy stacji Shell, bo taki plastik wydaje Bank Pekao.
W ofercie banków znajdziemy też karty dla tych, którzy dużo podróżują samolotami. GE Mony ma kartę z Ryanair, a Citibank z LOT-em. Ich użytkownicy zbierają punkty, które można wymieniać na dodatkowe bilety.
Kartą dla podróżników będzie też Visa Voyage Banku Zachodniego WBK uprawniająca do zniżek w branży turystyczno-hotelarskiej. Za granicą może się też przydać karta mBanku Euro
Banki bardzo często mają powiązania kapitałowe z firmami ubezpieczeniowymi i prowadzą wspólny biznes sprzedając produkty bankowo-ubezpieczeniowe. Do tego grona można też zaliczyć karty co-brandowe wydawane wraz z ubezpieczycielami. I tak Kredyt Bank współpracuje z Wartą, która również należy do belgijskiej grupy KBC. Posiadacze ich karty mogą liczyć na 25 proc. zniżki w ubezpieczeniach majątkowych WARTY, o 10-20 proc. tańsze będą dla nich polisy życiowe. Z Compensą współpracuje mBank i jego karta daje 10 proc. rabatów na ubezpieczenia. Na rynku jest jeszcze karta Banku Millennium wydawana wraz z Generali. Tu znów pojawia się szansa na zniżki przy zakupie polis, a do tego pakiet assistance dołączony do karty, czyli pomoc w nagłych wypadkach. Do wprowadzenia karty z ubezpieczycielem szykuje się też Raiffeisen Bank, który współpracuje z Uniquą.
Odmianą kart co-brandowych są karty affinity, czyli wydawane najczęściej z instytucjami charytatywnymi. Używając takiej karty kredytowej jej posiadacz wspiera daną organizację, bo zazwyczaj część opłaty za wydanie karty i część prowizji za każdą transakcję jest przekazywana na jej konto. I tak na przykład Invest Bank ma kartę wydawaną z Fundacją POLSAT, bank DnB NORD kartę ze Stowarzyszeniem Przyjaciół INTEGRACJI, pozwalającą na wsparcie młodych osób z urazem kręgosłupa. W Deutsche Banku znajdziemy z kolei kartę VISA Classic PCK, choć trzeba pamiętać, że to nie jest karta kredytowa tylko charge, gdzie trzeba co miesiąc spłacić całość zadłużenia. Za pomocą karty kredytowej można jeszcze wspierać program budowy Polskiego Sztucznego Serca używając Inteligo Visa Electron z Sercem. W BPH jest jeszcze karta Na Ratunek Dzieciom pozwalająca na pomoc dzieciom dotkniętym chorobą nowotworową. Ci, którzy chcieliby wpierać Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy nie tylko w czasie styczniowego finału mają do dyspozycji kartę Pekao/Orkiestra. Za każdą operację dokonaną kartą na konto Fundacji wpływa 1 zł od klienta i 1 zł od banku. Kilka kart affinity ma swojej ofercie Bank Zachodni WBK. Najpopularniejszą jest karta „Akcja Pajacyk” dzięki której, za pośrednictwem Polskiej Akcji Humanitarnej, jej posiadacze mogą pomagać dzieciom z najbiedniejszych rodzin. Kolejne kart z oferty BZWBK umożliwiają dofinansowanie Uniwersytetu Wrocławskiego, Jagiellońskiego, czy Mikołaja Kopernika, i może to być kusząca propozycja dla absolwentów tych uczelni. W ofercie kart affinity coś dla siebie znajdą również fani sportu. Bank Zachodni WBK ma kartę dla kibiców poznańskiego Lecha. Oprócz pomocy dla klubu, daje ona jeszcze korzyści jej posiadaczom, np. pierwszeństwo przy zakupie biletów. Dominet Bank poszedł jeszcze dalej, bo wydaje karty z wizerunkiem aż 13 różnych klubów, m.in. warszawskiej Legii, Widzewa Łódź, czy Ruchu Chorzów. I tu znów część dochodów z transakcji bezgotówkowych trafia na konto klubu.
Jak widać karty co-brandowe banki mogą wydawać z przeróżnymi instytucjami. Można jeszcze wspomnieć, że BZWBK wydaje kartę z Multikinem i przychodnią Lux Med. Ich użytkownicy mają szanse na dodatkowe bilety do kina, czy na darmowe wizyty lekarskie.
Kolejnym pomysłem są karty multi-brand – oparte o współpracę przynajmniej z kilkoma partnerami, czyli klient zbiera punkty w wspólnym programie lojalnościowym kilku instytucji. I kartę związana z takim systemem przejął po BPH Eurobank. Ten program to Profit Club do którego należą: stacja paliw Statoil, restauracja Pizza Hut/KFC, i ubezpieczyciel Link 4. Ten program na razie nie jest zbyt rozbudowany, bo na przykład na rynku tureckim znajdziemy taki, w którym obecne jest aż 800 marek.
Kartom co-brandowym służyć będzie w przyszłości postęp technologiczny. Wraz z wymianą kart płatniczych na te z mikroprocesorem rosną możliwości jakie dają plastikowe pieniądze. Chip oprócz tego, że posłuży do zakodowania informacji o użytkowniku karty, może też być nośnikiem programów związanych z programami lojalnościowymi. Można się więc spodziewać, że w najbliższym czasie zobaczymy kolejne ciekawe karty co-brandowe.
Artykuł pochodzi z archiwalnego numeru Przeglądu Finansowego Bankier.pl. Chcesz otrzymywać aktualne informacje, nowe wywiady oraz podsumowanie najważniejszych wydarzeń mijającego tygodnia ze świata finansów?
Zapisz się na bezpłatną subskrypcję Przeglądu Finansowego Bankier.pl, by w każdy poniedziałek otrzymywać najnowszy numer naszego tygodnika.
Zapraszamy na http://www.bankier.pl/przeglad/! |