Wczorajszy dzień był swego rodzaju kopią sesji wtorkowej. Początkowo wydawało się, że byki w coraz większym stopniu opanowują sytuację na głównej parze. Jednak po południu na rynek napłynęła wiadomość, że perspektywa ratingu dla Hiszpanii uległa zmianie na negatywną (wg agencji S&P). To już druga decyzja agencji ratingowych związana z państwami Unii Europejskiej. W efekcie doszło do kolejnej fali spadków kursu EUR/USD, który obecnie wynosi 1,4724. Dziś pojawią się dane zza oceanu, ale inwestorzy powinni być wyczuleni na ewentualne kolejne sygnały związane z ratingami krajów europejskich.
Złoty dalej traci
Kolejne złe wiadomości dotyczące kraju europejskiego spowodowały awersję inwestorów do ryzykownych aktywów. W rezultacie ponownie na wartości straciła nasza waluta, co oznaczało dalsze wzrosty kursów. W przypadku pary EUR/PLN zanotowaliśmy maksimum nawet na poziomie 4,1712, a w przypadku USD/PLN na poziomie 2,8403. Dziś rano obie pary znajdują się nieco niżej, ale losy polskiej waluty w dalszym ciągu będą uzależnione od zachowania inwestorów międzynarodowych. Dlatego jeśli na głównej parze dojdzie do przebicia ostatnich minimów, to złoty będzie kontynuował deprecjację.
Dane z USA
Dzisiejszy dzień przyniesie inwestorom dwie istotne publikacje makro. Obie pojawią się o godzinie 14:30 i będą pochodziły ze Stanów Zjednoczonych. O tej porze poznamy aktualne saldo bilansu handlowego, a także liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. W pierwszym przypadku spodziewane jest niewielkie powiększenie deficytu z 36,47 mld USD do 36,8 mld. Natomiast w przypadku danych o zasiłkach prognozy wskazują na delikatny ich wzrost z 457 tys. do 460 tys. Jak widać oczekiwania są lekko negatywne, ale takie odczyty nie powinny wywoływać większych zmian kursów.
Dariusz Pilich
Źródło: FMC Management