„Za przejęcie tego jednego z największych podmiotów na rynku życiowym w Polsce potencjalny nabywca musiałby zapłacić nawet 3,5 mld zł – wynika z analizy firmy doradczej Intelace Research. Za należący do AIG Bank trzeba byłoby zapłacić 1,5
– 2,2 mld zł. – Tworząc nasz szacunek, kierowaliśmy się głównie zyskami, jakie przynoszą firmy z grupy AIG – mówi Marcin Mazurek, szef Intelace Research. Najbardziej zyskowne jest towarzystwo ubezpieczeń na życie, które po III kw. tego roku miało 250 mln zł czystego zysku. AIG Bank zarobił 219 mln zł.”, czytamy.
„O tym, że Amerykanie mogą sprzedać AIG w Polsce, mówiło się od kilku miesięcy. Analitycy jeszcze niedawno uważali, że wszystko zamknie się w jednej dużej transakcji, obejmującej nie tylko Polskę, ale być może biznes AIG w całej Europie […]. AIG to jeden z największych ubezpieczycieli na świecie, a zarazem najmocniej dotknięte przez kryzys finansowy amerykańskie towarzystwo. Funkcjonuje ono właściwie tylko dzięki pomocy amerykańskiego rządu.”, pisze gazeta.
W sobotę „Rzeczpospolita” napisała, że zakupem AIG Banku zainteresowany jest PKO BP. Według „Rz”, PKO BP ma duże szanse na kupno AIG Banku, bo jego aspiracje mocno wspiera Skarb Państwa. Finału transakcji można się spodziewać w połowie grudnia. Przedstawiciele banków nie skomentowali doniesień gazety.
Więcej szczegółów w „Dzienniku”.
Na podstawie: Marcin Tarczyński