Perspektywy wg zespołu Templeton Global Equity Group: 6 maja 2010 r. nastąpiło nagłe załamanie na amerykańskim rynku akcji, w trakcie którego łączna wartość notowanych na giełdzie papierów spadła o ok. 1 bilion dolarów, a indeks Dow Jones Industrial Average zanotował największy w historii dzienny spadek.
To wydarzenie jest obecnie przedmiotem dochodzenia amerykańskiej komisji ds. papierów wartościowych i giełd (SEC), mającego na celu ustalenie, czy żaden błąd systemu transakcyjnego, nieprawidłowe funkcjonowanie rynku ani manipulacja nie przyczyniły się do tak dramatycznych spadków. Niezależnie od czynników, które pchnęły rynek w tak głęboką przepaść, wyprzedaż miała miejsce na tle poważnych obaw związanych z kryzysem zadłużenia publicznego w strefie euro.
Członkowie zespołu Templeton Global Equity Group analizują znaczenie „efektu zarazy” od samego początku kryzysu kredytowego, kiedy to upadek Lehman Brothers wywołał reakcję łańcuchową, której efektem była paniczna wyprzedaż w sektorze finansowym. Ostatnio obserwowane wydarzenia mogą równie dobrze być drugą fazą tego kryzysu. Po przeniesieniu potężnego bagażu zobowiązań z sektora prywatnego na sektor publiczny poprzez wykupy i programy stymulacji gospodarki, wysoki poziom lewarowania, który półtora roku temu postawił wiele banków przed perspektywą bankructwa, dziś zagraża bilansom finansów publicznych wielu państw i coraz bardziej ogranicza zaufanie ich wierzycieli.
Czynnikiem o kluczowym znaczeniu dla Europy jest obecnie zdolność i chęć władz do zatrzymania problemów z kondycją państwowego budżetu w granicach Grecji. Obawy inwestorów przed rozprzestrzenieniem się kryzysu przybrały właściwie formę swoistego referendum o kondycji waluty euro, a wobec braku możliwości korygowania polityki pieniężnej na poziomie państwowym, konieczne było utworzenie koalicji krajów strefy euro (i nie tylko), by stawić czoła pierwszemu tak poważnemu kryzysowi od czasu utworzenia unii walutowej. 10 maja, po weekendowej przerwie na światowych rynkach finansowych, europejskie władze ogłosiły wprowadzenie potężnego mechanizmu pomocowego o łącznej wartości sięgającej 750 mld euro, który ma pomóc krajom europejskim mającym problemy z obsługą swych zadłużeń. Podjęto decyzję o uruchomieniu europejskiego funduszu stabilizacji finansowej, który ma zostać zasilony – za pośrednictwem spółki celowej – 440 miliardami euro na pożyczki gwarantowane przez budżet Unii Europejskiej (UE). Źródłem kolejnych 60 miliardów euro będzie rozszerzenie istniejących możliwości pożyczkowych oferowanych przez UE, a dodatkowe 250 miliardów euro zapewni Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Zainterweniował także Europejski Bank Centralny (EBC), odkładając na bok swą dotychczasową niechęć do pomysłu wykupu aktywów na większą skalę i ogłaszając plan wykupu skarbowych i korporacyjnych papierów dłużnych na rynku wtórnym.
Mamy świadomość, że ta skoordynowana reakcja władz na eskalację kryzysu zadłużenia publicznego musi ostatecznie zostać poparta zobowiązaniem niektórych państw do poważnych cięć wydatków budżetowych. Zespół Templeton Global Equity Group nie zamierza jednak rezygnować z ekspozycji na wybrane spółki z Europy. Uważamy, że akcje europejskich przedsiębiorstw należą obecnie do najtańszych na świecie, a wybrane spółki charakteryzują się mocną i stabilną pozycją oraz geograficznie zdywersyfikowanymi źródłami przychodów. Na dzień 31 marca 2010 r., europejskie pozycje utrzymywane przez zespół Templeton Global Equity Group generalnie nie obejmowały zbyt wielu spółek, dla których kluczowym czynnikiem byłby popyt krajowy, a najbardziej interesują nas przedsiębiorstwa, które wyróżniają się ponadprzeciętną dywersyfikacją geograficzną. Co więcej, pomimo koncentracji inwestorów na nadmiernym zadłużeniu publicznym niektórych państw, średni deficyt budżetowy w Europie jest równy połowie aktualnego deficytu budżetowego USA, a poziom obciążenia lewarowaniem wśród konsumentów europejskich jest niższy niż gdziekolwiek indziej w rozwiniętym gospodarczo świecie. Wskaźniki ekonomiczne i dane o rentowności przedsiębiorstw także sygnalizują poprawę sytuacji w Europie, a w szczególności podkreślają istnienie fundamentalnego uzasadnienia trwającego odbicia gospodarczego.
Trzeba zaznaczyć, że zdolność odbicia do utrzymania się w dłuższej perspektywie nadal jest bardzo niepewna, a obawy inwestorów znacząco rosły na przestrzeni ostatnich tygodni. Jakiekolwiek nagłe zmiany nastrojów mogą wywoływać fale wzmożonej zmienności w krótszej perspektywie, jednak inwestorzy przyjmujący długi horyzont inwestycyjny powinni znaleźć okazje do wykorzystania tych zawirowań. Długoterminowi inwestorzy powinni uważnie obserwować reakcję regionalnych i światowych władz na eskalację kryzysu, mając w pamięci słowa Sir Johna Templetona: „Ludzie stale pytają mnie gdzie należy szukać korzystnych perspektyw, jednak to nie jest właściwie postawione pytanie. Należałoby pytać gdzie te perspektywy są najgorsze”.
Źródło: Franklin Templeton Investments