Jak podaje dziennik, zysk z działalności podstawowej Kredyt Banku w 2005 r. wyniósł 224 mln zł. 192 mln zł było głównie efektem windykacji (65 mln zł) oraz rozwiązania rezerw na podatki (105 mln zł). Możliwości powiększania wyniku przez rozwiązywanie rezerw na podatki nadal istnieje. W IV kwartale ub.r. grupa banku zarobiła 91 mln zł, wobec 72 mln zł w 2004 r. W całym 2004 r. wynik netto wyniósł 157 mln zł.
Czy akcjonariusze mogą liczyć na wypłatę dywidendy z rekordowego wyniku? Raczej wątpliwe. To dopiero drugi rok, w którym bank pokazuje zysk. W latach 2001-2003 miał niemal 2 mld zł straty. – Bank musi pokryć 230 mln zł straty z ubiegłych łat. Trzeba rozważyć również, jaki wpływ na potrzeby kapitałowe będą mieć obostrzenia w udzielaniu kredytów walutowych – mówi Ronnie Richardson, prezes spółki. Kapitałochłonna jest również rozbudowa sieci placówek. Do końca roku spółka planuje otworzyć 80 nowych i mieć ich 400. Do 2008 r. stworzy kolejnych 40 – czytamy.