Roczna dynamika rynku (r/r) wyniosła 59% i była niższa od marcowej o 2,3 punktu procentowego. Od początku roku WAN funduszy wzrosła o 24,4%, a w skali miesiąca o 4,8%.
W ujęciu walutowym, obecna wartość WAN liczona w euro wynosi blisko 32,5 mld. Wielkość ta oznacza, że o całą długość zdystansowaliśmy już naszych południowych sąsiadów. Na koniec grudnia ubiegłego roku aktywa netto zgromadzone w funduszach czeskich wynosiły zaledwie 5,7 mld EUR, węgierskich 9,04 mld EUR a słowackich tylko 3,07 mld EUR. W tyle pozostawiliśmy również Turcję (13,43 mld EUR na koniec 2006 roku), Lichtenstein (14,92 mld EUR) oraz Grecję (24,82 mld EUR). Kolejne kraje przed nami to Portugalia (38,9 mld EUR na koniec 2006 roku) oraz Norwegia (41,05 mld EUR). Przy odrobinie optymizmu oraz utrzymaniu obecnego poziomu zainteresowania funduszami ze strony Polaków, dogonienie tych dwóch krajów może nam zająć już nie kilka lat, ale kilka miesięcy. W gonitwie za wyżej rozwiniętymi krajami europejskimi pomagać nam będzie bardzo dynamiczny rozwój wachlarza produktów oferowanego przez TFI. Coraz częściej i śmielej oferują one produkty, których polityka inwestycyjna wybiega poza obecne standardy i przyzwyczajenia Polaków. Lata hossy na rynku akcji spowodowały, że głównym magnesem przyciągającym klientów i ich środki finansowe były fundusze powiązane z rynkiem polskich instrumentów udziałowych. W miarę upływu czasu zmieniały się tylko preferencje: od bardziej bezpiecznych inwestycji w funduszach stabilnego wzrostu (SWP) po inwestycje w agresywne fundusze polskich akcji (AKP). Część inwestorów zaczęła poszukiwać wyższych zysków, jak i tolerować wyższe ryzyko związane z oszczędzaniem. Tak, jak jedni szukają wyższych zysków, inni szukają dywersyfikacji portfela inwestycyjnego w celu uniezależnienia się od koniunktury na Warszawskiej Giełdzie. Nagłaśniane przez media opinie analityków o wysokiej wycenie spółek i o ryzyku zmiany trendu, zachęcają do dywersyfikacji. Dlatego też Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych coraz częściej powołują do życia fundusze, stanowiące alternatywę wobec polityki inwestycyjnej funduszy polskich akcji, stabilnego wzrostu, czy też funduszy zrównoważonych. Są to najczęściej fundusze alternatywne (ALT), których popularność wyraźnie rośnie wśród klientów, fundusze akcji zagranicznych (AKZ) oraz fundusze z tzw. ochroną kapitały.
W kwietniu na rynek towarzystwa wprowadziły 8 nowych funduszy. Są to:
OPERA MERMAIND FIZ
OPERA KAROLINA FIZ
Millennium FIO Małych i Średnich Spółek
PKO/Credit Suisse Strategicznej Alokacji SFIO
Pioneer FG SFIO subfundusz Małych i Średnich Spółek Rynków Rozwiniętych
KBC Europejski FIZ
KBC Kapitał Plus IV FIZ
VPF I Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny FIZ
Łączne aktywa netto zgromadzone w wymienionych funduszach na koniec ubiegłego miesiąca miały wartość 757,16 mln PLN.
Największą dynamikę wzrostu WAN w kwietniu odnotowały fundusze sklasyfikowane przez nas jako alternatywne (ALT). Ich aktywa netto wzrosły o 24% do wartości 3,4 mld PLN. Na drugim miejscu znalazły się fundusze akcji zagranicznych (AKZ), które kontynuują dynamiczny wzrost zapoczątkowany w styczniu. Od tego czasu ich aktywa netto uległy podwojeniu. Kolejna grupa, której wzrost WAN pobił wzrost całego rynku to fundusze polskich akcji (AKP). Aktywa netto zgromadzone w nich osiągnęły wartość 28 mld PLN, rosnąc o 2,62 mld PLN w ciągu miesiąca (10,3%). Lepiej niż rynek wypadły ponadto fundusze mieszane o zrównoważonej i aktywnej polityce inwestycyjnej (MIP), których aktywa wzrosły o 5,2%. Ta największa obecnie grupa funduszy zarządza środkami wynoszącymi 34,1 mld PLN.
Gorzej niż rynek, ale z dodatnią dynamiką zmian aktywów netto zakończyły miesiąc fundusze stabilnego wzrostu (SWP) oraz fundusze nieruchomości (NIE). Także grupa pozostałych funduszy (XXX) powiększyła swoje aktywa (3,4%). Dynamika WAN aż siedmiu grup funduszy w ciągu ubiegłego miesiąca była ujemna. Z tych siedmiu grup, aż pięć należało do funduszy dłużnych. Najgorzej wypadły fundusze dłużne inwestujące w instrumenty denominowane w euro. Ich aktywa netto spadły o -7,8%. W większości pozostałych przypadków spadki były o połowę mniejsze.
Tak słabe zachowanie funduszy papierów dłużnych należy tłumaczyć zarówno niskim zainteresowaniem klientów, którzy coraz częściej w poszukiwaniu wyższych zysków wybierają produkty akcyjne lub mieszane, jak również stałym umacnianiem się złotówki do wszystkich najważniejszych walut (w przypadku funduszy zagranicznych papierów dłużnych).
Na parę słów komentarza zasługuje spadek zainteresowania funduszami stabilnego wzrostu (SWP). Ta najpopularniejsza niegdyś grupa, do której niejednokrotnie płynęła większość miesięcznych wpłat klientów przeżywa obecnie kryzys. Pogarszające się z miesiąca na miesiąc saldo wpłat i umorzeń powoduje, że niegdysiejszy lider rynku powoli acz systematycznie traci w nim udziały. W kwietniu pod względem wielkości WAN i udziału w rynku fundusze stabilnego wzrostu zostały pobite przez fundusze polskich akcji.