Kolejny bank udostępnia swoim klientom możliwość zlecania przelewów z pominięciem sesji Elixiru. W Alior Banku usługa nosi nazwę „przelewu natychmiastowego” i podobnie jak w mBanku i MultiBanku działa w oparciu o system BlueCash firmy BlueMedia. Zasadnicza różnica to cena.
W grudniu ubiegłego roku mBank wprowadził innowacyjne na Polskim rynku rozwiązanie – usługę przelewu ekspresowego. Umożliwia ona wykonywanie przelewów z pominięciem sesji Elixiru Krajowej Izby Rozliczeniowej, co pozwala znacznie skrócić czas potrzebny do przekazania pieniędzy między rachunkami w dwóch różnych bankach. Usługa polega na wykorzystaniu pośrednika, którym w tym przypadku jest firma Blue Media. Pieniądze z mBanku przelewane są na konto w Blue Media, a spółka przekazuje pieniądze dalej z własnego rachunku zgodnego już z bankiem odbiorcy. W praktyce wykonywane są zatem dwa szybkie przelewy wewnątrz bankowe (bank nadawcy → Blue Media, Blue Media → bank odbiorcy). Pozwala to skrócić czas potrzebny na transfer pieniędzy do kilkunastu minut.
W maju przelewy ekspresowe pojawiły się w MultiBanku, a od dziś mogą z nich korzystać także klienci detaliczni posiadający rachunek osobisty w Alior Banku. W tym ostatnim usługa nosi nazwę „przelewu natychmiastowego” i wykorzystuje tę samą zasadę działania (system BlueCash). Pieniądze można przelać do jednego z 23 banków (na liście brakuje m.in. Banku Pocztowego, Toyota Bank Polska, FM Banku czy Invest-Banku). Ograniczenie mogą stanowić w zasadzie jedynie systemy informatyczne, bo nie wszędzie przelewy w ramach banku księgowane są całą dobę. Na przykład nie da się szybko przelać pieniędzy w weekend do BPH.
Podobnie jak w mBanku i w MultiBanku klient może przesłać dziennie maksymalnie 5 tys. zł. To, co odróżnia ofertę Aliora od banków detalicznych BRE, to przede wszystkim koszt przelewu. W mBanku i MultiBanku przelew ekspresowy kosztuje 5 zł. Alior różnicuje stawkę ze względu na kwotę – przelew do 1 tys. zł kosztuje tylko złotówkę. Kolejną złotówkę klient płaci za każdy następny tysiąc złotych (maksymalnie do 5 zł). Nie da się ukryć, że w porównaniu do banków BRE jest to cena konkurencyjna. Zwłaszcza, jeśli uwzględnimy kwoty, jakie klienci przelewają za pomocą przelewu ekspresowego. Sprawdził to ostatnio mBank na grupie 6,7 tys. zleceń. Okazało się, że przelewy opiewają średnio na kwoty nie wyższe niż 1,5 tys. zł. Oczywiście oba banki mają różne grupy docelowe klientów i w przypadku Aliora, średnie kwoty przelewów mogą być wyższe.
Jak klienci mBanku korzystają z przelewu ekspresowego.
W Alior Banku przelew natychmiastowy można zlecić na dowolny rachunek także przez telefon komórkowy. Cała operacja przypomina z grubsza przelew przez system bankowości internetowej. Mobilny system transakcyjny mBanku nie umożliwia wykonania takiej operacji.
W dobie zakupów internetowych usługa może stanowić dużą wartość dodaną do rachunku. Możliwość zlecenia szybkiego przelewu na rachunek sprzedawcy, znacznie przyspiesza czas realizacji zamówienia. Zresztą jak pokazują badania mBanku, szybkie przelewy wykorzystywane są nawet częściej do innych rozliczeń (regulowanie na ostatnią chwilę rat kredytów, rachunków czy nawet wynagrodzenia). Już trzy banki zdecydowały się umożliwić swoim klientom zlecanie szybkich przelewów międzybankowych z pominięciem KIR. Blue Media nie powiedziała jeszcze zapewne ostatniego słowa i jest wielce prawdopodobne, że wkrótce usługa pojawi się w kolejnych bankach. Pytanie, co na to KIR? Nie czas pomysleć o modernizacji systemu?
Więcej o KIR i Elixirze można znaleźć TUTAJ.
Źródło: PR News