Sprzedaż domów na rynku pierwotnym jednak spadła i była gorsza od prognoz (848 tysięcy wobec 980 tys.), co potwierdziło wyzbywanie się przez Amerykanów coraz tańszych i kupionych wcześniej w celach spekulacyjnych nieruchomości, oraz osłabiło dolara w stosunku do euro. W pierwszej połowie poprzedniego tygodnia napływające lepsze dane z rynków europejskich oraz nieco gorsze od prognoz informacje zza oceanu, powodowały wędrówkę euroddara na północ. O godzinie 16:45 we środę (28.03) jedno euro kosztowało 1,3365 USD. W czwartek i piątek natomiast poznaliśmy nieco lepsze dane ze Stanów Zjednoczonych między innymi na temat dynamiki PKB indeksu Chicago PMI oraz liczby nowych bezrobotnych. Dolar umocnił sie pod koniec tygodnia, jednak impulsy te nie były wystarczająco mocne i jedynie pomogły dolarowi do piątku do godziny 17:00 kiedy jedno euro kosztowało 1,3310 USD. Już o godzinie 17:30 tego samego dnia para EUR/USD testowała pozioml,3392. Główną przyczyną aprecjacji polskiej waluty w zeszłym tygodniu, była podwyżka długoterminowego ratingu dla naszego kraju przez agencję Standard & Poors. Informacją, na którą inwestorzy czekali w poprzednim tygodniu, była decyzja w sprawie stóp procentowych oraz komentarz ogłoszony po niej. Podwyżki stóp nie było, komentarz był bardziej jastrzębi niż ostatnio, a para EUR/PLN w oczekiwaniu na te dane przetestowała we środę (28.03) swoje maksimum przy cenie 3,8875 PLN za jedno euro. Złotówka osłabiła się we środę również do dolara, jednak nie przekroczyła maksymalnego poziomu 2,9169 z poniedziałkowego poranka (26.03 godzina 9:00). W czwartek popołudniu napłynęły wyżej wspomniane informacje o podwyżce ratingu dla Polski i pary EUR/PLN oraz USD/PLN skierowały się na południe. W piątek (30.03) o godzinie 17:00 jedno euro kosztowało 3,8605 PLN a jeden dolar wyceniany był na 2,9008 PLN.
Prognoza tygodniowa:
Rynek polski:
Polscy inwestorzy dość wyraźnie zdyskontowali podwyżkę ratingu dla Polski przez agencję Standard & Poors i kursy par EUR/PLN oraz USD/PLN nieznacznie naruszyły istotne poziomy wsparcia przy cenach odpowiednio 3,8580 PLN oraz 2,89 PLN. Dalsze zachowanie się kursów wyżej wspomnianych par, będzie w dużej mierze uzależnione od impulsów napływających z Europy i zza oceanu. Również na polskim rynku odczuć będzie można wpływ okresu przedświątecznego i spadek aktywności inwestorów. Prawdopodobieństwo dalszych spadków kursów zwiększyło się szczególnie dla pary USD/PLN, jednak potrzebny będzie kolejny wyraźny impuls, żeby pary te skierowały się dalej na południe do kolejnych poziomów wsparcia przy cenach odpowiednio 3,83 PLN za jedno euro oraz 2,87 PLN za jednego dolara. Sytuacja techniczna na wykresie pary EUR/USD wskazuje na możliwość korekty i taki ruch eurodolara na południe, może być impulsem do korekty również na parze USD/PLN oraz EUR/PLN. W takim przypadku istotnymi liniami oporu będą ceny 2,92 oraz 3,89.
Rynek zagraniczny:
W tym tygodniu inwestorzy poznają comiesięczne, piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Poza tymi informacjami opublikowane zostaną poziomy indeksów PMI z Europy oraz ISM z USA sektorów wytwórczego oraz usługowego. Najważniejszy wpływ na rynek powinny mieć piątkowe figury, jednak istotna będzie również dynamika sprzedaży detalicznej czy produkcji przemysłowej w Strefie euro. Para EUR/USD ponownie testuje swoje ostatnie maksima przy cenie 1,3350 – 1,3360 USD za jedno euro i potrzebowałaby silnego impulsu, żeby wybić się powyżej poziomu 1,3400. Impuls taki może w tym tygodniu nadejść, jednak duży wpływ na zachowanie się inwestorów może mieć przedświąteczny charakter tego tygodnia.