W lipcu, koniunktura na rynkach globalnych sprzyjała inwestorom. Mieliśmy bowiem do czynienia ze wzrostami zarówno na rynku akcji, obligacji, jak i surowców, przy czym rosła także wartość dolara w stosunku do większości innych walut. Podobna tendencja wzrostowa dla wymienionych klas aktywów miała ostatni raz miejsce wiosną 2010 roku. Ponad 2/3 krajowych funduszy inwestycyjnych wypracowało dodatnie stopy zwrotu.
Indeks charakteryzujący światowe giełdy, tj. MSCI AC World wzrósł w stosunku do czerwca o +1,3%. Pomimo dalszych problemów zadłużonych państw strefy euro oraz kiepskiego obrazu sytuacji gospodarczej na świecie, rynki były w stanie ostatecznie wyjść na plus. Było to przede wszystkim zasługą wypowiedzi Nowotnego, członka EBC i szefa Banku Austrii, o pomysłach na nadanie licencji bankowej dla Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ESM) oraz wypowiedzi europejskich przywódców, zamierzających zrobić wszystko, aby chronić strefę euro przed rozpadem. Spośród globalnych parkietów bardzo dobrze wypadła Bułgaria (SOFIX +7,0%), Niemcy (DAX +5,5%), Brazylia (Bovespa +3,2%) oraz Słowacja (SAX index +3,1%). Z kolei nasz parkiet wypadł słabiej od wielu innych rynków na świecie, ponieważ wartość indeksu WIG spadła o -1,6%.
Lipiec był relatywnie dobry dla globalnych rynków obligacji, przy czym kolejny miesiąc z rzędu bardzo dobrze zachowywał się polski rynek długu. Tym razem indeks cen obligacji skarbowych IROS wzrósł na wartości o +1,5%, czyli najwięcej od marca 2010 roku. Ubiegły miesiąc upłynął pod znakiem znacznych zwyżek cen, szczególnie papierów o najdłuższym terminie do wykupu. Indeks IROS-10 grupujący obligacje z 10-letnim terminem do wykupu zyskał +2,4%, a grupujący pięciolatki IROS-5 +1,6%. Z kolei subindeks reprezentujący obligacje o najkrótszym terminie do wykupu, czyli IROS-2, zyskał na wartości +1,0%. Dobra ostatnio koniunktura na naszym rynku długu w dużej mierze wynika z faktu, iż zagraniczni inwestorzy zaliczają Polskę do tzw. bezpiecznych przystani w Europie, w związku z czym zainteresowanie naszymi obligacjami nie słabnie. Na tle innych krajów europejskich rentowności polskich obligacji pozostają na bardzo atrakcyjnych poziomach, co jest związane z relatywnie dobrymi wynikami naszej gospodarki, a także stabilną sytuacją budżetu.
W tej sytuacji, w lipcu, korzystne rezultaty przyniosły zarówno fundusze akcji państw rozwiniętych, jak i krajów rozwijających się, ale z wyłączaniem Polski. W tej szerokiej grupie funduszy, wyraźnie najlepiej zachowały się fundusze akcji europejskich rynków rozwiniętych wyceniane w walucie obcej, których średni wynik inwestycyjny wyniósł +3,4%. Tak dobry wynik był przede wszystkim pochodną kontynuacji umocnienia naszej waluty, której lipcowy kurs w stosunku do euro wrósł na wartości o +2,6%, ale wynikał także z relatywnej siły europejskich giełd z rynków rozwiniętych. Te wzrastały głównie dzięki deklaracji Mario Draghiego, szefa Europejskiego Banku Centralnego, z końca lipca, dotyczącej planów ratowania strefy euro z użyciem wszystkich możliwych narzędzi w posiadaniu EBC.
Przy analizowaniu wyników funduszy akcji, warto zwrócić uwagę także na pozytywne wyniki produktów opierających swoje inwestycje o walory z rynków wschodzących, gdzie skala wzrostów była nieco większa, aniżeli na rynkach dojrzałych. Fundusze akcji globalnych i europejskich rynków wchodzących zarobiły dla swoich klientów odpowiednio średnio +1,8% i +1,4%. Spośród 35 funduszy zaliczanych do tych grup, 6 z nich osiągnęło wyniki powyżej +5%. Najlepsze rezultaty należały do: Skarbiec Alokacji Globalnej (EUR) (+8,2%), Pioneer Akcji Europy Wschodniej (+8,0%) i PZU Akcji Rynków Wschodzących (EUR) (+5,9%). Dla porównania, fundusze akcji rynków rozwiniętych inwestujących w skali globalnej oraz ze Starego Kontynentu, wypracowały średnią stopę zwrotu na poziomie odpowiednio +0,9% i +0,8%.
Indeksy warszawskiej giełdy zarówno dużych spółek WIG20 jak i średnich mWIG40 w lipcu były jednymi z najsłabszych w Europie. Ich wyniki to odpowiednio -3,9% oraz –2,8%. Negatywne rezultaty na GPW były związane m.in. z publikacją danych makro za czerwiec, wśród których sprzedaż detaliczna okazała się być znacznie poniżej oczekiwań. Na słabość naszej giełdy w dużej mierze wpłynęła także sprzedaż wartego 3 mld zł pakietu walorów PKO BP przez Skarb Państwa, która odciągnęła sporo środków z rynku wtórnego. Tym samym, w Polsce, wszystkie grupy funduszy z udziałem akcji zanotowały w lipcu straty. Najgorzej wpadły fundusze akcji polskich MiŚS, fundusze mieszane polskie aktywnej alokacji oraz fundusze akcji polskich uniwersalne. Wszystkie te grupy średnio straciły ponad -2%. Dla porównania średnie stopy zwrotu z inwestycji w fundusze mieszane polskie stabilnego wzrostu i zrównoważone wyniosły odpowiednio -0,3% i -1,1%. Przeciętne wyniki wszystkich grup funduszy powiązanych z polskim rynkiem akcji, były w lipcu gorsze od odpowiadających im benchmarków. Warto zauważyć, iż w grupie funduszy akcji polskich PLN, 10 z nich wypracowało dodatnie stopy zwrotu. Najlepiej poradziły sobie fundusze grające na spadki indeksów, tj. Alior Short Equity (Alior SFIO), Quercus short (Parasolowy SFIO) oraz UniAkcje Sektory Wzrostu (UniFundusze FIO) – ich wyniki to odpowiednio +1,8%, +1,5% i +1,0%.
Spośród poszczególnych funduszy powiązanych z polskim rynkiem akcji, zdecydowanie najgorsze rezultaty dotyczyły natomiast funduszy spod parasola Idea FIO, tj. Idea Akcji, Idea Ochrony Kapitału i Idea Stabilnego Wzrostu, których jednostki rozrachunkowe straciły odpowiednio aż -25%, -19,5% i -10,8%. O ile w przypadku pozostałych funduszy negatywne wyniki lipcowe można tłumaczyć niesprzyjającą koniunkturą, o tyle wyniki funduszy Idea TFI były podyktowane przede wszystkim istotnymi umorzeniami jednostek. Klienci towarzystwa najwyraźniej stracili cierpliwość i zaufanie, w wyniku zawieszenia wyceny oraz możliwości kupowania i sprzedawania jednostek uczestnictwa funduszu rynku pieniężnego Idea Premium SFIO. Znaczne umorzenia jednostek funduszy Idea TFI przełożyły się na konieczność pozyskania przez towarzystwo gotówki w krótkim czasie, i w efekcie sprzedaż aktywów po niekoniecznie korzystnej cenie.
W minionym miesiącu, dobrze poradziły sobie natomiast fundusze polskich papierów dłużnych. Wszystkie 53 funduszy wypracowało dodatnie wyniki, a średnia wyników funduszy polskich papierów skarbowych, jak i papierów dłużnych polskich uniwersalnych to odpowiednio +1,3% oraz +1,0%. To bardzo dobry rezultat, porównywalny z tym osiągniętym w styczniu. Trzy fundusze wypracowały wynik przekraczający nawet +2%: KBC Delta SFIO, UniObligacje Aktywny (UniFundusze SFIO) oraz Aviva Investors Obligacji Dynamiczny (Aviva Investors FIO).
Źródło: Analizy Online