„Przed półtora rokiem międzynarodowy trybunał uznał Polskę za winną opóźniania prywatyzacji ubezpieczyciela […]. Arbitrzy zawiesili swoje prace w ubiegłym roku, po tym jak Polska wniosła do belgijskich sądów dwa pozwy. Miały one uchronić nas od zapłaty Holendrom odszkodowania. Polska zarzucała wyznaczonemu przez Eureko 78-letniemu Stephenowi Schwebelowi brak bezstronności. Belgijski sąd odrzucił jednak wniosek naszego kraju o wykluczenie Amerykanina. Polska wniosła apelację.” – pisze „Rzeczpospolita”.
„Uznanie stronniczości arbitra nie zamyka sprawy. Co najwyżej cała procedura uruchomiona zostanie od początku. Z kolei odrzucenie apelacji prowadzi do uruchomienia drugiej części procedury arbitrażowej.” – informuje dziennik.
Obecnie Eureko posiada 33 proc. akcji PZU, a kolejne 21 proc. miało otrzymać w momencie wprowadzenia PZU na warszawską giełdę. W 2002 r. Holendrzy zarzucili Polsce naruszenie umowy o wzajemnej ochronie inwestycji. Proces zakończył się po trzech latach przegraną Polski. W ubiegłym roku rząd przegrał dwa procesy przed belgijskimi sądami. MSP kwestionowało możliwość zajmowania się sprawą przez Trybunał oraz wybór jednego z sędziów. W styczniu br. Polska wniosła apelacje od obu tych spraw.
Więcej informacji w „Rzeczpospolitej”.