„W tym roku prawie połowa ankietowanych przez nas banków zapowiada powiększanie sieci, jednak głównie przez placówki partnerskie, a w mniejszym stopniu przez oddziały własne.
Instytucje planują uruchomienie ok. 500 placówek, w większości prowadzonych przez prywatnych przedsiębiorców”, informuje gazeta.
„– Sieci bankowe będą się rozwijały, ale raczej poprzez ich niskokosztowe formy, czyli np. placówki partnerskie. Nie należy się spodziewać dużego przyrostu oddziałów własnych, ponieważ w czasie spadku sprzedaży są one dla banków obciążeniem – tłumaczy Błażej Lepczyński z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową”, czytamy.
Kryzys finansowy zmusił banki do zrewidowania polityki dotyczącej otwierania nowych oddziałów. Jeszcze dwa lata temu oddziały powstawały na głównych ulicach miast jak grzyby po deszczu. Dziś instytucje finansowe wolą obecnie przerzucić ryzyko prowadzenia placówki na przedsiębiorcę, licząc na to, że prywatny właściciel będzie bardziej zdeterminowany w utrzymaniu biznesu.
Więcej w artykule Moniki Krześniak pt. „Będzie więcej placówek”.
WB