„Wczoraj polski oddział niemieckiego Deutsche Banku ogłosił, że stworzy od podstaw nową sieć placówek pod nową marką „db kredyt”. Będą się one specjalizowały w oferowaniu szybkich kredytów gotówkowych, a w przyszłości także kart kredytowych (…). Jednak Deutsche Bank to niejedyna instytucja finansowa kojarzona do tej pory z obsługą głównie bogatych klientów i firm, która chce zarabiać też na tych niezamożnych często potrzebujących szybkiego kredytu. Niedawno belgijska grupa Fortis kupiła kontrolny pakiet udziałów w sieci Dominet specjalizującej się w drobnych kredytach konsumpcyjnych i samochodowych. Podobną drogą poszedł Citibank, który ostro rozwija sieć placówek detalicznych pod marką CitiFinancial i planuje w tym roku otwarcie 76 jej nowych oddziałów.” – czytamy.
„Inwestycje banków w rozbudowę sieci mają szansę się zwrócić. Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że wartość kredytów dla osób prywatnych w ciągu 2006 r. wzrosła prawie o 40 proc. – do 148,3 mld zł. Według bankowców w tym roku boom się nie skończy. Napędza go dobra koniunktura w gospodarce, która powoduje, że ludzie chętniej się zadłużają.” – czytamy dalej.
Bankowcy prognozują, że sprzedaż kredytów konsumpcyjnych będzie nadal rosła. Według nich, spadnie natomiast popyt na kredyty hipoteczne. Będzie to efekt zarówno zaostrzenia polityki samych banków, jak i drożejących nieruchomości. Bankowcy oczekują także, że będzie rósł popyt na kredyty dla przedsiębiorstw.
Więcej w dzisiejszym wydaniu „Gazety Wyborczej”.