Rok 2010 upływa pod znakiem wojny na konta. Banki w Polsce prowadzą już ponad 23 miliony rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych – wynika z danych Bankier.pl zebranych z 27 banków o profilu uniwersalnym.
Od grudnia 2009 r. banki zwiększyły liczbę prowadzonych rachunków osobistych o 1,5 mln. Najwięcej rachunków otworzyły mBank (188 tys.), BZ WBK (167 tys.) i ING Bank Śląski (162 tys.). mBank i ING postawiły na tanie konta internetowe. Z kolei BZ WBK przeprowadził wiosną dużą kampanię promocyjną rachunków osobistych, której twarzą został znany francuski aktor Gerard Gepardieu. W ciągu trzech miesięcy otworzył 145 tys. rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych (ROR).
Dobrymi wynikami mogą pochwalić się także Alior Bank (129 tys. nowych ROR-ów), Polbank EFG (111 tys.) i Eurobank (100 tys.). Alior od początku działalności dynamicznie zdobywa klientów. Od 2008 r. otworzył 395 tys. kont osobistych, czyli więcej niż niektóre banki działające na naszym rynku od lat. Eurobank i Polbank EFG to instytucje działające w segmencie consumer finance, gdzie część rachunków służy do obsługi produktów kredytowych. Polbank EFG zawdzięcza wzrost liczby ROR-ów korzystnej ofercie depozytowej.
* Bank zmienił metodologię podawania danych w stosunku do poprzednich kwartałów.
** BPH podaje łączną liczbę ROR i kont oszczędnościowych.
*** Szacunki Bankier.pl
Wzrost dzięki kontom internetowym
W pierwszych dziewięciu miesiącach bieżącego roku najwięcej rachunków otworzyły banki, które postawiły na tanie konta internetowe. Oprócz mBanku i ING Banku Śląskiego, dużą dynamikę wzrostu odnotowały także Getin Bank (84 tys. nowych ROR) i Deutsche Bank PBC (50 tys.). Cechą wspólną rachunków oferowanych przez te instytucje jest dostęp do wszystkich bankomatów bez prowizji.
Bank Millennium także odwrócił trwający do tej pory trend spadkowy. W ciągu pierwszych trzech kwartałów otworzył 47 tys. nowych kont. W tym roku bank zaoferował klientom bezpłatne konto internetowe z kartą debetową dającą zwrot 1 proc. od wydanej kwoty.
Najwięcej rachunków prowadzi PKO BP
Bankiem, który zmniejszył liczbę prowadzonych rachunków osobistych, jest PKO Bank Polski. Na koniec trzeciego kwartału prowadził 6 155 tys. kont, z czego 646 tys. to rachunki internetowego banku Inteligo. Od początku roku liczba ROR-ów w grupie PKO BP zmniejszyła się o 121 tys. PKO Bank Polski zamknął 65 tys. rachunków osobistych, a Inteligo 56 tys. Spadek liczby kont osobistych nie jest jednak jednoznaczny z masowym exodusem klientów. Bank już od wielu miesięcy porządkuje statystyki, wygaszając nieużywane konta.
PKO BP nadal pozostaje największym graczem na rynku. Drugie miejsce zajmuje Pekao SA z 3,2 mln kont osobistych. Pozycja tych banków jest niezagrożona, choć ich udział w ogólnej liczbie kont osobistych spada. mBank, który zajmuje trzecie miejsce, coraz bardziej zbliża się do bariery 2 mln kont osobistych i być może uda mu się ją pokonać na koniec roku. Jeśli Lukas Bank zachowa podobną dynamikę przyrostu ROR-ów, jak przez ostatnie kwartały, to w pierwszych miesiącach 2011 r. może znaleźć się w grupie milionerów.
Problem pustych kont
Banki nie upubliczniają takich informacji, ale część rachunków uwzględnianych w statystykach w rzeczywistości nie jest używana. Ponadto coraz bardziej widocznym trendem jest posiadanie przez klientów więcej niż jednego konta osobistego. Klienci zakładają dodatkowe rachunki w instytucjach, w których otwierają lokaty czy zaciągają pożyczki. Należy pamiętać, że liczba prowadzonych przez banki ROR-ów nie pokrywa się z liczbą obsługiwanych klientów.
Trwająca od wielu miesięcy tzw. wojna na konta dodatkowo nasiliła problem nieaktywnych rachunków. W pierwszej połowie roku BZ WBK, Alior Bank czy Allianz Bank płaciły klientom za zakładanie kont osobistych, a Open Finance, pośrednik należący do Getin Banku, proponował klientom zakładającym rachunek nawigację samochodową (konto prowadzone jest przez Getin Bank). Można podejrzewać, że część zwabionych w ten sposób klientów nie będzie korzystała z rachunku aktywnie.
W ostatnich miesiącach banki kładą większy nacisk na premiowanie klientów aktywnie korzystających z rachunków. BOŚ wprowadził do oferty ROR, w którym płaci posiadaczowi za wykonywanie poszczególnych operacji. Podobny mechanizm zastosował w nowym rachunku osobistym Getin Bank. Z kolei BGŻ zaproponował konto, w ramach którego przyznaje klientowi 1 proc. podwyżki do pensji, która wpłynie na rachunek.
ROR-y w bankach spółdzielczych i SKOK-ach
Z danych Bankier.pl wynika, że na koniec III kwartału banki uniwersalne prowadziły ponad 23 mln rachunków osobistych. Dane te nie uwzględniają ROR-ów prowadzonych przez spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe i banki spółdzielcze.
Największe zrzeszenie banków spółdzielczych – Grupa Banku Polskiej Spółdzielczości – na koniec września prowadziło blisko 1,5 mln rachunków osobistych. Pozostałe zrzeszenia nie dysponują precyzyjnymi statystykami. W tym przypadku mamy jedynie szacunkowe informacje z końca 2009 r., mówiące o około 1 mln rachunków.
Z kolei SKOK-i na koniec pierwszego półrocza 2010 r. prowadziły 703 tys. rachunków osobistych. Konta w kasach mają funkcjonalność bardzo zbliżoną do bankowych ROR-ów, ale SKOK-i działają na podstawie innych przepisów prawnych. Rachunki osobiste mogą zakładać jedynie członkowie należący do spółdzielni, po spełnieniu określonych wymagań, m.in. opłaceniu wpisowego i wykupieniu udziału.
Kolejne miesiące prawdopodobnie przyniosą dalszy przyrost liczby rachunków osobistych prowadzonych przez banki. ROR jest produktem strategicznym, dzięki któremu łatwiej dopasować kolejne produkty do możliwości finansowych klienta. Banki sparzyły się już na kredytowaniu „obcych” i teraz wolą pożyczać pieniądze sprawdzonym osobom. Konto zapewnia im wgląd w sytuację finansową klienta, a jako produkt nie niesie za sobą żadnego ryzyka.
Jeśli banki będą tak agresywnie walczyły o rynek, jak w pierwszych kwartałach tego roku, można również oczekiwać, że będzie narastał problem nieużywanych rachunków. Banki nie zabiegają bowiem o nowych, „nieubankowionych” klientów, a podbierają sobie tych najatrakcyjniejszych.