„Czujność powinna wzmagać każda gwiazdka użyta w reklamach. W tekście zapisanym drobnym drukiem zazwyczaj znajdują się informacje, którymi bank nie chce się chwalić, jednak ich podania wymagają przepisy. Warto się z nimi zapoznać, by uzyskać pełniejszy obraz produktu i lepiej oszacować jego realny koszt” donosi dziennik.
„Na stronie internetowej dowolnego banku można znaleźć informację o tym, że kredyt kosztuje na przykład od 11,9 proc., nieco trudniej, że cena może się wahać od 11,9 do 19,9 proc. Natomiast dotarcie do danych, ile za kredyt zapłaci osoba zainteresowana pożyczeniem 3 tys. zł na 24 miesiące i niekorzystająca wcześniej z żadnego produktu w tym banku, często wymaga sporej determinacji. Powoduje to, że trudno jest sprawnie porównać oferty kredytowe kilku banków i wybrać dla siebie najkorzystniejszą” informuje „Rz”.
Każdy bank zabiega o to, aby jego produkty cieszyły się zainteresowaniem. Trudno się dziwić – banków w Polsce jest bardzo dużo, powstaje coraz więcej placówek poszczególnych instytucji. I dlatego, aby zyskać nowych klientów lub by zachęcić obecnych to wzięcia konkretnego produktu, banki często stosują w umowach gwiazdki i informacje zapisane małą czcionką, Warto więc każdą podpisywaną przez nas umowę przeczytać i zapoznać się z tym, co pracownik banku mógł pominąć.
Więcej w artykule Piotra Ceregry „Ukryte znaczenie bankowych gwiazdek” w „Rzeczpospolitej”.