„Ani poszukiwania w ubiegłym roku, ani ogłoszony na początku stycznia tego roku specjalny konkurs nie zakończył się sukcesem. Po pierwsze Kazimierz Marcinkiewicz, który był przez długi czas faworytem na stanowisko prezesa PKO BP, wyjeżdża do Londynu, do Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (…). Po drugie w radzie nadzorczej PKO BP zasiada tylko pięć osób (Jerzy Osiatyński zrezygnował, a Marek Głuchowski został p.o. prezesa), a według statutu banku sześć może podejmować znaczące decyzje. O zwołaniu nowego konkursu zdecyduje na najbliższym posiedzeniu rada nadzorcza.” – podaje dziennik.
PKO BP nie ma prezesa od października ubiegłego roku. Do stycznia obowiązki szefa banku sprawował Sławomir Skrzypek, obecny prezes NBP. Teraz p o. prezesa jest Marek Głuchowski. Ogłoszony niedawno konkurs nie wyłonił nowego szefa, ponieważ z funkcji członka rady nadzorczej zrezygnował prof. Jerzy Osiatyński. Nawet jeżeli nowy konkurs zostanie ogłoszony jeszcze w tym miesiącu, to nowego szefa uda się wyłonić najwcześniej w marcu.