„BGŻ nosił się z tym zamiarem od dawna. Wreszcie podjął decyzję i od tego roku zaczyna tworzyć sieć oddziałów franczyzowych. Na początek, w pierwszej połowie 2008 r., uruchomi 5-6 placówek. W ramach pilotażu. Potem rozwinie sieć w całym kraju. – Nie ma nas jeszcze w blisko stu powiatach, a chcemy być obecni we wszystkich – wyjaśnia Jacek Bartkiewicz, prezes banku. Placówek franczyzowych powstanie zresztą więcej niż jest wakatów na mapie Polski powiatowej banku. Docelowo sieć ma liczyć 150 oddziałów. Docelowo, czyli za półtora roku.”, czytamy w „Pulsie Biznesu”.
„Tempo budowy sieci jest imponujące, lecz prezes Bartkiewicz wyjaśnia, że nie ma co zwlekać z wieszaniem nowych szyldów, bo konkurencja nie tylko nie śpi, lecz coraz śmielej zapuszcza się na tereny, gdzie tradycyjnie silną pozycję mają
banki spółdzielcze i właśnie BGŻ. W dużych miastach zrobiło się ciasno, więc taki kierunek wydaje się zupełnie naturalny. Tym bardziej że mieszkańcy Polski B,której bankowcy przez lata nie zauważali, stają się zamożniejsi.”, czytamy dalej.
„BGŻ nie zamierza ustępować pola i dlatego zagęszcza sieć placówek. Oprócz franczyzy otworzy w tym roku 30 własnych oddziałów, podwyższając ich liczbę do 290. Tylko kilka uruchomi w większych miastach, pozostałe lokując w mniejszych miejscowościach.”, informuje dziennik.
Coraz więcej banków decyduje się na uruchomienie placówek franczyzowych, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Ostatnio Getin Bank poinformował, że rozpoczął współpracę z dwoma placówkami franczyzowymi. Do końca roku chce uruchomić łącznie 100 tego typu oddziałów. Na rozwój sieci placówek franczyzowych stawiają także m.in. Eurobank i GE Money Bank.
Szczegóły w „Pulsie Biznesu”.