Jak podaje dziennik, związkowcom nie podoba się brak regulaminu pracy i wynagrodzeń. Dodatkowo mają wątpliwości dotyczące gwarancji zatrudnienia zawartych w umowie z UniCredit. Nie wiadomo bowiem, czy po podziale BPH pracownicy wydzielonych 200 oddziałów zostaną objęci gwarancjami.
Grzegorz Ilka, prezes zarządu krajowego OPZZ Konfederacji Pracy, twierdzi, że problem gwarancji zatrudnienia dotyczy w BPH 10 tys. osób. W BPH od półtora roku nie ma układu zbiorowego pracy. Nie zostały też zakończone prace nad regulaminem zatrudnienia i wynagradzania. Ilka nie wyklucza porozumienia ze związkowcami Peako SA.- czytamy.