Bardzo słabe dane napływające z największych gospodarek całego świata mogą doprowadzić do dalszych krótkoterminowych spadków indeksów giełdowych, przeceny na rynku towarowym oraz utrzymywania się wysokiej awersji inwestorów zagranicznych do ryzyka.
W pierwszej części dzisiejszego dnia inwestorzy poznają istotną serię danych z brytyjskiego rynku pracy oraz europejskiego sektora przemysłowego. Ważny będzie również kwartalny raport o inflacji Banku Anglii.
Żadna z tych publikacji nie będzie najprawdopodobniej stanowiła wsparcia ani dla funta sterlinga ani dla wspólnej waluty, co w uprzywilejowanej pozycji stawia amerykańskiego dolara, który podążał będzie do ostatnich minimów na parach EUR/USD oraz
GBP/USD.
Rynek polski.
Pogorszenie się nastrojów na rynkach kapitałowych, zagrożenie dewaluacją rubla oraz perspektywa światowej recesji nie sprzyjają naszej walucie, która drugi tydzień kontynuuje stopniową deprecjację w stosunku do głównych walut.
Dalsze krótkoterminowe osłabienie jest bardzo prawdopodobne ze względu na wyżej wymienione czynniki, chociaż wiele będzie zależało również od sytuacji technicznej na poszczególnych parach walutowych.
EUR/USD
Notowania eurodolara na świecach o interwale dziennym utworzyły formację trójkąta równoramiennego. W dniu wczorajszym przebite zostało jego dolne ograniczenie, co oznacza powrót do spadków. Taki scenariusz jest najbardziej prawdopodobny, tym bardziej, że notowaniom udało się również przebić dość mocne wsparcie na poziomie 1,2675 wynikające z 23,6% rozwinięcia ostatniej fali wzrostowej. Potwierdzeniem scenariusza spadkowego będzie przełamanie kilkutygodniowych minimów na poziomie 1,2329.
USD/PLN
Obecnie para USD/PLN w 100% od zachowania EUR/USD. Jeżeli tam sprawdzi się scenariusz spadkowy również i tutaj będziemy mieli do czynienia z V fala wzrostową, która bez problemów może wyrównać poprzedni szczyt na poziomie 3,1520, a nawet go pokonać i pójść do 3,3080, co stanowi początek fali spadkowej rozpoczętej w lipcu 2006 roku.
W poniedziałek bez większych problemów został przebity opór na poziomie 2,9370, który wynika z 23,6% zniesienia ostatniej fali spadkowej. Otworzyło to drogę wzrostom aż do 3,1538, co stanowi kilkutygodniowe maksima
EUR/PLN
Para EUR/PLN podobnie jak USD/PLN jest niemal całkowicie ujemnie skorelowana z eurodolarem. W przypadku sprawdzenia się scenariusza spadkowego na EUR/USD dojdzie tutaj do rozpoczęcia V fali wzrostowej. Jej zasięg będzie spory i może z łatwością wyrównać poprzednie szczyty na poziomie 3,9888 lub nawet dotrzeć do poziomu 4,1325 stanowiącego rozpoczęcie fali spadkowej trwającej od lipca 2006.
W chwili obecnej mamy do czynienia z silną walką z wsparciem/oporem na poziomie 3,7483 wynikającego z 50% rozwinięcia ostatniej fali wzrostowej. W przypadku trwałego pokonania tego poziomu do góry będziemy mieć otwartą drogę do wzrostów aż do poziomu 3,7772.
GBP/PLN
GBP/PLN od dwóch tygodni odnotowuje dynamiczne spadki. Notowania spadły już prawie o 800 punktów od szczytu. Jak zawsze po takiej sytuacji następuje równie szybkie odreagowanie. W przypadku tej pary walutowej wyniosło ono aż 35 groszy. Notowania nie zdołały jednak trwale przebić poziomu 4,6590, który stanowi 38,2% rozwinięcia ostatniej fali spadkowej. Oznacza to prawdopodobny koniec odreagowania i powrót do spadków aż do okolic 4,4190, gdzie znajduje się silne wsparcie.
AMB Consulting
Tomasz Szecówka- analityk rynku walutowego
Michał Wojciechowski- analityk rynków finansowych