Wczorajszy dzień przyniósł dalsze wzrosty głównej pary walutowej, ale sesja azjatycka już korektę. W efekcie kurs EUR/USD zbliżył się do poziomu 1,4450, choć długo tam nie pozostał. Obecnie, na początku kolejnej sesji europejskiej wróciliśmy jednak ponad poziom 1,45, co sugeruje, że byki jeszcze nie odpuściły i będą próbowały kontynuować aprecjację euro.
Z technicznego punktu widzenia jest to jak najbardziej możliwe, choć póki co brakuje do tego impulsu ze strony fundamentów.
…oraz na złotym
Na parach złotowych dzisiejsza noc również przyniosła korektę ostatniego spadku. Kursowi EUR/PLN ponownie nie udało się przebić wsparcia na 4,05, a para USD/PLN odbiła się od okolic 2,7850. Cały czas jednak pozostajemy w trendzie umacniającym złotego, a ewentualne umocnienie wspólnej waluty będzie temu sprzyjać. Dziś rano pojawiła się wypowiedź Ministra Skarbu, którego zdaniem bank PKO BP powinien wypłacić dywidendę za 2009 rok. Może to być czynnik lekko osłabiający złotego, ponieważ część z tych pieniędzy z pewnością zostałaby wytransferowana za granicę. Obecnie kurs EUR/PLN wynosi 4,0671, a USD/PLN 2,8010.
Skromnie z danymi makro
Dzisiejsza sesja przyniesie jedynie jedną publikację makroekonomiczną. Pojawi się ona o godzinie 14:30 i będzie dotyczyła bilansu handlowego Stanów Zjednoczonych. Oczekiwania rynkowe wskazują na pogłębienie deficytu z -32,9 mld USD do -34,8 mld. Wiadomość ta jednak nie powinna mieć większego wpływu na zachowanie inwestorów, więc nie trzeba do niej przykładać zbyt dużej wagi.
Dariusz Pilich
Źródło: FMC Management