Tak już się przyjęło, że jak się mówi o technologicznej innowacji w bankowości, to na myśl zaraz przychodzi BZ WBK. Nie inaczej jest tym razem. Bank jako pierwszy w Polsce wprowadza kartę wydaną w technologii PayPass. W tym momencie prepaid i prawdopodobnie debetówki, od przyszłego roku będą też dostępne kredytówki.Technologia jest rewolucyjna. Dla drobnych płatności nie trzeba podawać PINu. W przypadku BZ WBK prawdopodobnie będzie to 50 zł. Dla kwot wyższych będzie potrzebny PIN lub ewentualnie podpis. Nie ma też przeciwwskazań, żeby taka karta pełniła również rolę biletu miejskiego czy karty parkingowej. Do tego może służyć jako karta dołączana do programu lojalnościowego. Jakże to uniwersalne rozwiązanie w porównaniu z mPayem.
Nasza karta nie musi być ładowana w gniazdku, a zatem nie ma obawy, że nagle przestajemy mieć dostęp do gotówki. Nie ma problemu z szukaniem i wpisywaniem kodów, etc. Co więcej jest szansa, że taką kartą szybko będzie można płacić w znacznie większej liczbie miejsc niż telefonem. Banki wyraźnie pokazały, że nie lubią konkurencji. Jednak z drugiej strony – jakie nastąpiło nagle przyspieszenie. Bo jeśli ze swoim rozwiązaniem wszedł MasterCard, można się spodziewać, że VISA nie będzie długo dłużna.
Oficjalna prezentacja systemu nastąpi w środę po południu. Będzie można od razu wypróbować w praktyce. W Warszawie są już pierwsze miejsca, gdzie można będzie używać takiej karty na co dzień. Ot chociażby McDonald’s. Specjalne przystawki są już zamontowane i gotowe do użycia. Karta ma kosztować mniej więcej tyle co zwykła, dodawana obecnie do rachunku. Dla bezpieczeństwa wprowadzone są limity ilościowe i wartościowe transakcji.
W przyszłym roku prawdopodobnie jeszcze kilka banków wprowadzi takie rozwiązanie. Czy takie karty przyjmą się i wyprą z rozliczeń gotówkę? Z całą pewnością jeszcze przez kilka lat nie. Ale w przyszłości mogą pełnić ważna funkcję w handlu. Swoją drogą. Handlowcy się wycwanili i ostatnio mocno negocjują stawki interchange. Nikt za bardzo się nie przeciwstawia i nie próbuje protestować, bo każda taka sytuacja mogłaby być użyta przez UOKiK. Stawki spadają, wpływy dla banków również. Już niedługo należy się spodziewać zmian na rynku kart kredytowych, bo na samym interchangu już się nie da wyżyć. W takim przypadku trzeba będzie szukać innych dróg. Być może dla części, najlepszych klientów rozwiązaniem będzie obniżenie oprocentowania. Dla dużej części nie zmieni się oczywiście nic – skoro i tak się zadłużają. Czy taki PayPass coś pomoże? Pewnie tak. Jednak to nie tylko szybkość powinna przemawiać za takim rozwiązaniem. Tutaj chodzi również o wysokość pobieranych opłat. Jeśli nie ulegną obniżeniu, to należy mieć obawy, że pozostanie to pewnego rodzaju ciekawostką marketingową. Tak czy inaczej – cieszy, że tego rodzaju nowinki wchodzą na nasz rynek!