Offshorowe centra finansowe, takie jak Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Kajmany, Hongkong czy Singapur, przykuwają uwagę komentatorów przede wszystkich z uwagi na korzyści podatkowe, jakie oferują zagranicznym inwestorom. Warto jednak pamiętać, że transferowanie płynnych aktywów „na offshore” może służyć nie tylko do planowania podatkowego, ale również do minimalizowania negatywnych skutków ryzyka operacyjnego związanego z działalnością gospodarczą, która jest prowadzona w Polsce.
W każdym, nawet najlepiej zarządzanym biznesie, istnieje ryzyko bankructwa na skutek niezawinionych i nieprzewidzianych okoliczności zewnętrznych, takich jak opóźnienia kontrahentów, działania konkurencji, szkody wyrządzone przez lekkomyślnych pracowników i zdarzenia losowe, czy nieoczekiwane wypowiedzenie umów kredytowych. Ostatnia fala niewypłacalności związanych ze sprawą opcji walutowych pokazuje jak nieoczekiwanie i przypadkowo mogą powstać ogromne zobowiązania, które pozbawiają uczciwych przedsiębiorców dorobku życia.
Dlatego też warto zwrócić uwagę na pewne formuły prawne, które oferuje prawodawstwo offshorowych centrów finansowych, mogące służyć ochronie majątku przed przyszłymi wierzycielami. Rozwiązanie rekomendowane przez Kancelarię Prawną Skarbiec.Biz polega na powołaniu spółki offshore albo fundacji prywatnej i otwarciu przez nią rachunku inwestycyjnego, na który – w toku odpowiednio przeprowadzonych operacji finansowych – przetransferowane zostaną płynne aktywa beneficjenta. Możliwe jest też powołanie trustu bądź założenie polisy inwestycyjnej w jednej z zagranicznych firm inwestycyjnych, które specjalizują się w indywidualnym zarządzaniu aktywami.
Podstawowym celem tego rodzaju formuł prawnych może być ochrona masy majątkowej przechowywanej w tego rodzaju „wehikule korporacyjnym” przed ryzykiem roszczeń osób trzecich. Jednocześnie, podmioty te mają obowiązek zarządzać swoim majątkiem na korzyść konkretnych beneficjentów – osób wskazanych w dokumentach korporacyjnych. Dzięki takiemu rozwiązaniu dochodzi do wyodrębnienia pewnej masy majątkowej, która nie jest obciążona ryzykiem związanym z bieżącą działalnością gospodarczą, która jest prowadzona w Polsce. Jednocześnie beneficjenci takiej struktury mogą korzystać z masy majątkowej zgromadzonej w „wehikule” nie będąc jej właścicielami. Jest to doskonałe rozwiązanie dla osób, które chcą trwale zabezpieczyć swoją przyszłość przed nieoczekiwanymi kolejami losu.
Prawodawstwo offshorowych centrów finansowych jest opracowywane z myślą o tym, iż większość klientów zainteresowanych wykorzystaniem jego możliwości pochodzić będzie z zagranicy. Dlatego przepisy regulujące działanie podobnych struktur korporacyjnych są bardzo elastyczne i przyjazne dla użytkowników. W konsekwencji, pomimo dużych odległości geograficznych, struktura taka jest dla klienta łatwa w zarządzaniu i jej utrzymanie wymaga od niego nie większych formalności niż utrzymanie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Polsce.
Należy też pamiętać, iż offshorowa struktura korporacyjna z siedzibą w odległej, egzotycznej jurysdykcji, wcale nie musi lokować swojego majątku w kraju, gdzie znajduje się jej siedziba. Równie dobrze może korzystać z usług bankowości w Szwajcarii, Austrii, Liechtensteinie, Monako czy na Jersey, gdzie klienci posługujący się strukturami offshore stanowią dla private bankierów chleb powszedni. Łącząc offshorowe struktury korporacyjne z europejską bankowością, klient nie odczuwa więc w praktyce żadnych ryzyk związanych z odległościami geograficznymi, różnicami kulturowymi, czy zmianami politycznymi.
Czym jest trust?
Trust to umowa pomiędzy osobą, która chce przekazać swój majątek na określony cel (donator), a osobą, która będzie zarządzać środkami – trustee, w sposób określony w umowie trustu (deed of trust). Każdy trust posiada więc jednego lub więcej trustee, którzy są odpowiedzialni za administrowanie trustem i wykonywanie postanowień umowy trustu. Natomiast beneficjentami są osoby uprawnione do otrzymywania określonych świadczeń z majątku trustu (w danym momencie lub w przyszłości). Do beneficjentów tych może należeć również sam donator.
Trust jako formułę zarządu majątkiem przewiduje przede wszystkim prawodawstwo krajów opierających się na anglosaskim systemie prawa (Anglia, Stany Zjednoczone, Kanada, Szkocja, Nowa Zelandia, Indie, RPA, ale również: Anguilla, Bahamy, Barbados, Belize, Bermudy, Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Brunei, Isle of Man, Jersey, Kajmany, Malta, Mauritius, Nauru, Nevis, Panama, Samoa, Seszele, Singapur, Wyspy Cooka). Ich tworzenie dopuszczają także niektóre jurysdykcje opierające się na kontynentalnym modelu prawa cywilnego.
Konkretne korzyści
Przeniesienie płynnych aktywów do zagranicznego banku bądź firmy inwestycyjnej pozwala osiągnąć między innymi następujące korzyści:
1) minimalizację ryzyk związanych z przypadkami bezprawia urzędniczego
Jak opisuje w jednym z wywiadów Roman Kluska: „Urzędnicy nie ponoszą odpowiedzialności za samowolne decyzje. Jeśli firma odwoła się do sądu, to zwykle nic nie osiągnie. Bo na wyrok musi czekać lata. Może splajtować, zanim wygra (…) Kiedy oskarżenie urzędu skarbowego kończy się zajęciem majątku, człowiek staje się całkowicie bezbronny. Może po to zajmuje się ten majątek, aby nie było pieniędzy na obronę? Dokładnie tak. Dlatego urzędnik może iść w ciemno. Potem przychodzi komornik i zabiera wszystko, co ma jakąkolwiek wartość. Podatnik nie ma z czego żyć. Trudno się dziwić, że w takiej sytuacji ktoś może całkowicie się załamać”.
O tym, że przykład Optimusa nie jest jedyny w swoim rodzaju, świadczyć może choćby niedawne orzeczenie wrocławskiego sądu okręgowego, który zobowiązał Skarb Państwa do zapłaty funduszowi MCI Management 38,521 mln zł odszkodowania za straty poniesione w wyniku upadku spółki JTT, której udziałowcem był MCI Management. Sprawa ciągnęła się od grudnia 1999 r., gdy inspektor kontroli skarbowej błędnie uznał, że JTT ma zapłacić 10,5 mln zł podatku VAT i kar.
Jednak nie każdy biznesmen ma wystarczające zasoby finansowe, aby „przetrwać” konieczność zapłaty fikcyjnej zaległości podatkowej, a następnie prowadzić dziesięcioletnią kampanię wojenną w sądach i urzędach o wyrównanie wyrządzonej szkody…
Oczywiście, transfer aktywów zagranicę nie uchyla możliwości dochodzenia przez Skarb Państwa słusznych roszczeń względem podatników czy sprawców przestępstw. Jednakże, przed zagranicznymi sądami dochodzi do zrównania szans. Polski urzędnik nie jest w stanie prowadzić tam sporu z obywatelem z pozycji siły, ale obowiązują go wszystkie zasady cywilizowanego procesu, w tym między innymi zasada, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne.
2) minimalizację ryzyk związanych z upadłością firmy
Przedsiębiorca, który w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że ukrywa składniki swojego majątku, naraża się na ryzyko odpowiedzialności karnej. Jednakże przedsiębiorca, który przenosi część swojego majątku do zewnętrznego „wehikułu korporacyjnego” zawczasu, tj. w momencie gdy biznes dobrze prosperuje, nie ponosi ryzyka odpowiedzialności z tego tytułu. Dlatego optymalnym rozwiązaniem jest dzielenie zysków pomiędzy działalność operacyjną w Polsce, a pasywne inwestycje kapitałowe w offshorowych centrach finansowych.
3) minimalizację ryzyk związanych z dziurawą tajemnicą bankową w prawie polskim
Polskie banki nie szanują tajemnicy swoich klientów. Badania przeprowadzone wśród polskich gangsterów, którzy zostali świadkami koronnymi, wskazują, że obok policjantów, burmistrzów i wójtów, jako najliczniejszą grupę łapówkarzy polscy skruszeni mafiozi wskazywali celników i… pracowników banków.
Dodatkowo, ogromna liczba wyłączeń tajemnicy bankowej, którą przewiduje polska ustawa Prawo bankowe powoduje, iż prawo obywateli do prywatności można wyłączać w sposób zupełnie lekkomyślny. Pod byle błahym pretekstem funkcjonariusz państwowy może dowiedzieć się, ile mamy na koncie, skąd mamy i na co wydajemy. Tymczasem, żadne badania nie wskazują na to, aby urzędnicy państwowi byli bardziej uczciwi niż reszta obywateli. W praktyce więc zezwalanie urzędnikom na nieograniczony dostęp do informacji o stanie naszych kont nie jest bardziej bezpieczne niż rozwieszanie miesięcznych wyciągów z informacją o zmianach stanu rachunku na tablicach ogłoszeniowych.
Natomiast większość offshorowych centrów finansowych szczyci się bardzo rygorystycznymi normami prawnymi odnoszącymi do tajemnicy bankowej. Zazwyczaj do jej uchylenia niezbędne jest postępowanie sądowe, w którym polska administracja uczestniczyłaby na prawach zwykłej strony, w niczym nie uprzywilejowanej w stosunku do obywatela.
* * *
W przypadku dobrze skonstruowanej spółki offshore, fundacji prywatnej, trustu, albo polisy annuitetowej, wyeliminowane zostają podstawowe ryzyka związane z nieoczekiwanym „atakiem” na majątek inwestora:
1) zagraniczny sąd odmówi wykonania orzeczenia sądu polskiego zmierzającego do egzekucji z fundacji, trustu albo polisy długów donatora albo beneficjenta;
2) zagraniczny sąd odmówi wykonania orzeczenia sądu polskiego zmierzającego do zakwestionowania aktu przekazania majątku w oparciu o skargę pauliańską oraz nie uzna potwierdzonej przez sąd polski bezskuteczności względnej tej czynności, z uwagi na fakt, że jej wykonanie czyni całkowicie lub częściowo niemożliwym zadośćuczynienie roszczeniu osoby trzeciej;
3) zagraniczny sąd nie przyjmie do wiadomości faktu wszczęcia w Polsce postępowania upadłościowego i nigdy nie dopuści syndyka masy upadłości do majątku zgromadzonego w fundacji, truście bądź na polisie.
Dlaczego nie warto czekać na ostatnią chwilę?
Techniki ochrony majątku przed roszczeniami oparte o zagraniczne fundacje, trusty czy polisy ubezpieczeniowe, zazwyczaj są efektywne tylko w przypadku wykorzystania ich zanim nastąpi nieprzewidziane nieszczęście. Podobnie jak w przypadku wykupienia ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych już po pożarze, zagraniczny wehikuł korporacyjny nie przyniesie wielu korzyści jeżeli ustanowi się go po wystąpieniu zdarzenia, przed skutkami którego chcemy się ochronić.
Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę, że nieomal wszystkie systemy prawne zapewniają pewien okres czasu na zgłaszanie roszczeń do majątku złożonego w „wehikule”, zanim wierzyciele nieodwracalnie stracą możliwość egzekwowania z niego długów donatora.
Nawet jeśli w pewnych wypadkach można wyeliminować ten negatywny efekt, to i tak pozostaje problem odpowiedzialności karnej przewidzianej w prawie polskim w sytuacji, gdy wierzyciel, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku.
Dlatego też w sytuacji, gdy biznesmen zwleka z podjęciem odpowiednich działań do momentu, kiedy stanie w obliczu grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, to podjęcie działań mających na celu ochronę jego majątku, generuje ryzyko odpowiedzialności karnej w Polsce, nawet jeśli czynności prawne zostały podjęte zagranicą, zgodnie z prawem lokalnym, a skutki tych czynności zostaną utrzymane w mocy przez zagraniczny sąd.
Dlatego warto jest pomyśleć o wyłączeniu części aktywów z obrotu w Polsce i przekazaniu ich do pasywnych inwestycji zagranicznych. Ufundowane w ten sposób trusty, fundacje prywatne czy polisy inwestycyjne umożliwiają przekazywanie majątku z pokolenia na pokolenie bez ryzyka, że dorobek wielu generacji zniknie na skutek pojedynczych, nieprzewidzianych zdarzeń biznesowych, albo, że ulegnie rozdrobnieniu między licznych spadkobierców.
Źródło: Portal Skarbiec.Biz