Jak podaje najnowszy raport firmy Cushman & Wakefield „European Economic Pulse”, wskaźniki za 1 kw. 2010 r. pokazują na ożywienie aktywności na niektórych rynkach, pomimo słabszych niż oczekiwano wyników pod koniec 2009 r. Do końca roku spodziewany jest wzrost niemal wszystkich głównych gospodarek w Europie.
W krótkim okresie gospodarki takich krajów jak Francja, Niemcy i Szwajcaria będą się wyróżniać wśród innych krajów, zapewniając potencjalnie lepsze wyniki przy relatywnie niskim wskaźniku ryzyka. W okresie 2-3 lat Czechy, Polska oraz Słowacja powinny dołączyć do tej grupy wraz z krajami nordyckimi jak Szwecja oraz Norwegia.
Jednak prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego różnią się znacząco pomiędzy miastami nawet w ramach jednego kraju. Patrząc na tendencje rynkowe dotyczące gospodarki oraz rynku pracy, oczekuje się, że na szczycie listy miast europejskich z najlepszymi wynikami w ciągu najbliższych dwóch lat znajdą się kraje Europy Środkowej, przede wszystkim Warszawa i Praga, choć Budapeszt oraz Bratysława powinny sobie poradzić równie dobrze jak Sofia czy Bukareszt. W regionie Europy Zachodniej czołówka rankingu na lata 2010/2011 to, zgodnie z prognozami, Sztokholm, Luksemburg, Zurych i Oslo.
Efektem powrotu do wzrostu gospodarczego dla sektora nieruchomości było zwiększenie się zaufania, większa aktywność oraz stabilizacja cen – szczególnie po stronie inwestorów, choć rynek najmu również wykazuje oznaki ożywienia, przynajmniej w sektorze nieruchomości najlepszej jakości.
David Hutchings, dyrektor europejskiego działu badań i analiz firmy Cushman & Wakefield, powiedział: „Sytuacja niepewności jest wpisana w rzeczywistość biznesową, jednak gracze rynkowi nie mogą bez końca czekać na zmiany. Oznaki wzrostu aktywności na rynku nieruchomości w Europie ze strony zarówno najemców, jak i inwestorów nie powinny więc dziwić. Oczywiście mechanizm ustalania cen stał się nieco mniej przejrzysty (budowanie zbyt silnej pozycji negocjacyjnej zarówno przez inwestorów, jak i najemców) oraz mniej konkurencyjny niż oczekiwałby tego rynek system finansowania. Ogólnie można jednak zaobserwować wzrost zaufania w pierwszym kwartale i zarówno inwestorzy, jak i najemcy wyczuwają, że jest to najlepszy czas na podejmowanie decyzji biznesowych dotyczących powierzchni najlepszej jakości. W przypadku mniej atrakcyjnych nieruchomości decyzje o zakupie czy inwestycji można odłożyć na później, czekając aż ceny spadną”.
Źródło: Cushman & Wakefield Polska Sp. z o.o.